Autor Wątek: Mój 3 tygodniowy maluch  (Przeczytany 16748 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Rafał_0.o

  • Gość
Mój 3 tygodniowy maluch
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwiec 05, 2007, 17:14:47 pm »
Dbam o niego jak najlepiej moge :przytul . A Pyzio rośnie w oczach  :jupi  Stosuje się do waszych rad :)

Offline furley

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 94
Mój 3 tygodniowy maluch
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwiec 09, 2007, 17:58:57 pm »
głupotą jest pisanie że powinien wrócić tak skąd został zabrany skoro nie wiemy skąd jest ten króliczek. Poza tym ze zdjęć wygląda na starszego niż 3 tygodnie więc może nie jest tak źle. Może zamiast się wyrzywać na właścicielu trzeba mu pomóc jak najlepiej się umie ...a jak się nie umie to lepiej nic nie pisać ...
Cieszę się że maluch rośnie zdrowo. Trzymamy kciuki

Rafał_0.o

  • Gość
Mój 3 tygodniowy maluch
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwiec 12, 2007, 07:23:19 am »
Mój Pyzio ma już prawie 6 tygodni i  mam pytanie ponieważ zamierzam jechać pod namiot na 3dni czy moge wziąsć królika ze sobą  :jupi czy pozostawić go w domu z zapasem żywności  ??

Offline withinbacardi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 37
Mój 3 tygodniowy maluch
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwiec 12, 2007, 22:58:01 pm »
Narażanie maleństwa na stres, przeciągi, wyziębienie(w nocy go do śpiwora nie weźmiesz) lub przegrzanie (ostatnio temperatury są zabójcze wręcz).. wg mnie nie najlepszy pomysł.
Zostawić samego w domu? chyba jeszcze głupsze..

jeśli nie chcesz, żeby stało się to:  wyzional_ducha
to lepiej zostaw go komuś odpowiedzialnemu pod opieką.

Rafał_0.o

  • Gość
Mój 3 tygodniowy maluch
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwiec 13, 2007, 08:35:51 am »
Wiesz tak sie składa że nie miał bym komu go zostawić ;/

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Mój 3 tygodniowy maluch
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwiec 13, 2007, 09:50:17 am »
Mnie tez sie wydaje,ze kroliczek jest za malutki.Przez obecne wysokie temp. duzo kroliczkow stracilo zycie,a twoj uchol do tego ma tylko 6 tyg.
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Rafał_0.o

  • Gość
Mój 3 tygodniowy maluch
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwiec 13, 2007, 14:45:19 pm »
Namiot odpada :oh:  jedynym wyjsciem bedzie zostawienie go samego w domu  :/

Kinnia

  • Gość
Mój 3 tygodniowy maluch
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwiec 13, 2007, 15:33:47 pm »
ja własnie z tego powodu niekupuje królika narazie ani nie biore z adopcji bo wyjezdzam i niechce zostawic malca samego...

ja bym nie ryzykowała zostawiając go samego tym bardziej ze jest malutki

skorpion81

  • Gość
Mój 3 tygodniowy maluch
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwiec 24, 2007, 13:46:13 pm »
Rafał Chcesz zostawić go na 3 dni sameg w domu? Chyba zwariowałeś.
Co z jedzeniem i piciem? Chcesz mu zostawić zapas? Kiepski pomysł. Mały krolik, który rośnie zje wszystko w ciągu jednego dnia i potem będzie głodował.
A jak go dopadnie biegunka z przejedzenia? To po 3 dniach zastaniesz martwego królika.
A gdy mu się skończy woda? to kto jej doleje?

Widać, że jesteś nieodpowiedzialny. I chyba chcesz wydłużyć swoją listę królików za tęczowym mostem.

Ja mam obawy jak zostawiam królika na 12-15 godzin samego (co zdarza się baaaaaaaaardzo rzadko), a ty chcesz zostawić malucha 3 dni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Scyzoryk mi się w kieszeni otwiera.

Rafał_0.o

  • Gość
Mój 3 tygodniowy maluch
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwiec 24, 2007, 17:30:59 pm »
Hej nie tak szybko  :bejzbol  rozwiązałem juz problem co z królikiem. Nie pisz mi że nie jestem odpowiedzialny bo uchowałem 2,5 tygodniowego króliczka a nieodpowiedzialnej osobie by sie to nie udało.

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Mój 3 tygodniowy maluch
« Odpowiedź #30 dnia: Czerwiec 24, 2007, 17:36:39 pm »
Rafal uklony do Ciebie za opieke nad ucholkiem ale on napewno nie mogl miec 2.5 tyg. jak do Ciebie trafil.Bylby nie do uratowania.Moze mial z 4 tyg.
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Rafał_0.o

  • Gość
Mój 3 tygodniowy maluch
« Odpowiedź #31 dnia: Czerwiec 24, 2007, 17:48:48 pm »
hmm. sprzedawca ocenił jego wiek na 2,5 - 3 tygodni ale nie będe sie kłucił bo nie wiem jak było na prawde. Kiedy go dostałem mieścił mi się na dłoni  :wow

Rafał_0.o

  • Gość
Mój 3 tygodniowy maluch
« Odpowiedź #32 dnia: Czerwiec 24, 2007, 17:51:06 pm »
Przez pierwszy tydzień cały czas był ze mną lizał mnie po rękach i spał w mojej koszulce widać było że tęsknił za matką  :(

skorpion81

  • Gość
Mój 3 tygodniowy maluch
« Odpowiedź #33 dnia: Czerwiec 25, 2007, 06:31:51 am »
Rafał, A w jaki sposób rozwiązałeś problem z królikiem?
W innym wątku widzę, że piszesz, że bierzesz go na tydzień ze sobą. Tak jak kilka osób wcześniej wspomniało: zabieranie malucha pod namiot gdy na dworze jest prawie 30 stopni to jakaś pomyłka.

I proszę Cię przestań robić z siebie bohatera. Ciagle piszesz że "uratowałeś 2,5 tygodniowego króliczka" itd. Stale to powtarzasz. Nawet jeśli rzeczywiście przeżył dzięki tobie to nie powinieneś ciągle się tym chwalić.
Na tym forum jest masa dziewczyn - cichych bohaterek - które ratują dziesiątki królików, przez interwencje, przechwalnie, adopcje itd. I nie oczekują za to owacji na stojąco. Więc przestań chwalić się tym co zrobiłeś, bo zrobiłeś to dla siebie i dla Pyzia. I jestem pewna, że on się za to odwdzięczy.

Rafał_0.o

  • Gość
Mój 3 tygodniowy maluch
« Odpowiedź #34 dnia: Czerwiec 25, 2007, 08:15:36 am »
Królika zostawiam u znajomych pod dobrą opieką. Ja nie robie z siebie bohatera ty napisałeś że jestem nieodpowiedzialny więc podałem Ci powód dlaczego tak nie jest. Odpiegasz od tematu  !!