spokojnie dziewczyny
moze ja cos powiem (mam nadzieje, ze nie rozwine klotni)
duszko:
1. uwazam, ze ani narodziny dziecka, ani alergia (czym argumentuja inne osoby) nie jest powodem do oddawania krolasow, gdyz ja np wiele lat walcze z alergia i mam w domu 4 krolasy, psa, kota, rybki etc
2. kiedy adoptujemy zwierzaka musimy liczyc sie z tym, ze nie zawsze bedziemy mieli taki sam stan rzeczy, sytuacje materialna i musimy liczyc sie z tym, ze wszytsko moze uledz zmianie. adopcja zwierzaka to tak jak adopcja dziecka. i nie powiesz mi chyba, ze oddasz dziecko, bo musisz np wyjechac za granice?
3. rozumiem, ze do oddania kroliczki namawia cie twoj maz i rozumiem, ze zachowanie krolasa jest nieodpowiednie.
4. pomysl nad taka kwestia. urodzi sie wam dziecko. skonczy rok a moze dwa czy trzy i bedzie chcialo miec zwierzaka w domu. powiedzmy pieska. czy kupisz mu pieska? czy moze zdecydujesz sie na kolejnego krolika? (zakladajac ze tego oddasz)
5. ja osobiscie : studiuje, pracuje, zajmuje sie 7-letnim bratem i calym zwierzyncem i nie koliduje to z moim zyciem tak drastycznie, azebym pozbyla sie: krolika/ psa/kota/brata/pracy/szkoly. lub kilku naraz.
6. zachowanie krolika o ktorym mowisz moze winykac wlasnei z tego, ze teraz go odstawiliscie na bok.
dziewczyny:
roumiem wasze sflustrowanie cala sytuacja i rowniez wielu rzeczy nie moge pojac, jednak
1. wasze posty moga byc odebrane tak, ze faktycznie lepiej uspic krolika niz prosic o pomoc bo tu i tak nikt nie pomoze tylko skrytykuje
2. pomyslcie, ze jezeli faktycznie zajmowanie sie dzieckiem bedzie na tyle absorbujacym zajeciem i bedzie pochlanialo 24h na dobe 366dni w roku (absurd ale trudno) to krolis bedzie odrzucony i samotny wiec lepiej, zeby trafil w odpowiednie rece, gdzie dostanie tyle uwagi ile bedzie potrzebowal.
3. krolas moze stac sie zabawka 2,3,4 latka...
ja potrafie zrozumiec wszytsko, jednak dla mnie KAZDE zwierze jest czlonkiem rodziny i powinno byc na takich samych zasadach traktowane. uwazam, ze zbyt bardzo przejelas sie rola matki. macierzynstwo nie polega na byciu z dzieckiem 24h 366dni etc... nijak posiadanie zwierzaka koliduje z obowiezkiem bycia matka.. radzilabym powaznie przemyslec decyzje.