Jeśli to prawda co piszesz (a ja jestem niedowiarek, więc jakoś nie chce mi się wierzyć) to należałoby tego pseudo-hodowcę, który sprzedaje takie młode króliki, lekko naprostować. Druga rzecz - po co kupowałeś tak młodego królika? Przecież taki królik nie ma odporności i duża część z wcześnie zabranych od królicy po oddzieleniu od matki umiera (biegunki itp)
Poza tym co ma podawanie granulatu dla matek karmiących do podawania mleka? Jak sama nazwa wskazuje granulat jest dla matek karmiących, a nie dla małych króliczków, które powinny być jeszcze przy matce.
Na słowo "antybiotyk" reaguję niemal alergicznie. A po co był ten antybiotyk? Czy podawałeś mu lakcid osłonowo?
I w imieniu kilku osób: mała rada redakcyjna na przyszłość. Staraj się używać mniej wykrzykników. Ciężko się czyta takie posty