przechylanie główki przy spaniu (?) i "kwoczeniu"

[Szczezuja]

Hej. Krecik, hodowlany maluszek z interwencji, przechyla mi czasem główkę na bok, zwłaszcza gdy się "zamyśli". Nie wiem czy ma tak dlatego, że od małego nie widzi - nie ma obu oczek i po prostu brak mu "wdrukowanych" punktów odniesienia (tak mi to tłumaczy TZ), czy mam się martwić, że to jakiś problem neurologiczny. Jakoś dzisiaj go przyuważyłam dużo bardziej "przechylonego", oczywiście nei mógł sobie wybrać lepszego dnia jak święto  

Jak myślicie, ganiać z nim dzisiaj w upał po otwartych weterynarzach, czy doczekać do jutra i pogadać w Oazie z wetką, która zajmuje się nimi od początku? Dziś wygląda to tak:

[Balb]

Filipowi glowa sie tak przechylala swego czasu ze mialam wrazenie ze sie przewroci. Najpierw wetka go leczyla na zapalenie ucha i troche chyba pomogo, ale prawie zupelnie mu przeszlo po ludzkim leku na owsiki czy tasiemca (smak owocowy) - biala zawiesina   , ktory przepisal mu weterynarz jako kuracje antypierwiotniakowa, bo jego zdaniem to nie ucho bylo winne, tylko pierwotniak.
Troche na czuja bylo to leczenie, ale grunt ze pomoglo  

[Balb]

Slodki tek krecik :-)

[Szczezuja]

słodki, słodki, a i rozbójnik z niego pierwsza klasa. Wylazł mi już z klatki górą np. Albo ściągnął sobie do środka wszystko, co leżało na dachu (i.e. rolkę ligniny, ręcznik, ściereczkę, dwie miski i kulę smakulę). Ma też swój prywatny patent na kuwetę narożną: wkłada do niej przednie łapy, wykopuje nimi zawartość i w tym czasie sika. Niekoniecznie do kuwety oczywiście.
może Ci go podrzucić do Bxl następnym razem? Miałabyś trzy kolory

czyli chyba nie ma co dziś z nim gdzieś jeździć...
wkurza mnie, bo dzwonię do lecznicy na Gocławiu, i oczywiście jak to zwykle bywa nikt ze mną nie chce gadać przez telefon... a upał straszny i daleko... sama nie wiem....

[reniaw]

Mysle,ze powinnas poczekac,tym bardziej,ze nie ma innych niepokojacych objawow.Lepiej jechac do Oazy,tam go juz znaja,no i sa najlepsi .Macie szczescie do wetow

[Gosiek]

Hmm wydaje mi się, że nie ma się co martwić. Pewnie, że możesz podjechać do weta w wolnej chwili, dla pewności... Ale mojej Lunie też często opada główka podczas przysypiania. Czasem na boki, czasem w dół. Od zawsze. Czasem zdarza się nawet, że jej się ten łepek trzęsie... Wygląda to trochę strasznie, więc ją pilnie poobserwowałam. I zauważyłam,że to trzęsienie pojawia się wtedy, gdy ona próbuje uparcie walczyć ze snem. A główka jej się przechyla kiedy mocno zasypia. Jest pod opieką świetnego specjalisty, który twierdzi, że króliś jest całkowicie zdrowy, więc przestałam się tym martwić...
Ale jak pogoda zrobi się trochę bardziej królicza, to może podjedź z nim do weta tak na wszelki wypadek

Ps: Rewelacyjny ten Twój Krecik - po prostu prześliczny ... i te uszyska! Cudo

[maro]

Szzceż napisz potem jak będziesz miala czas co u maluszków

[Mandragora21]

O tak, Krecik cudowny