No ale ile można jeść w kółko ciągle to samo?
Te warzywa mogą sobie leżeć aż się zepsują, nie tknie ich.
Siano też jest fuj, czasem trochę poskubie.
Ja kiedyś się przejmowałam, że Tuptuś nie przepada za różnorodnymi warzywami. A teraz w ogóle mnie to nie martwi. Z głodu nie umrze, bo ma granulat. Poza tym je tylko kilka warzyw.
Jakiś czas temu czytałam, że na wolności króliki jedzą bardzo skromny pokarm i zadowalają się wszystkim co znajdą na polu, a są to głównie jakieś trawy. Myślę, że w przyrodzie wręcz to nie ma szans się wydarzyć żeby jakikolwiek królik żywił się bukietem warzyw (no chyba, że założyłby sobie norkę przy ogrodzie gospodarza i codziennie do niej wpadał wykradając jakieś inne warzywo).
Wydaje mi się, że wiele osób patrzy na kwestię żywienia królika z perspektywy człowieka. No bo skoro nam się nudzi codziennie kotlet i ziemniaki, to królikowi też powinno się nudzić jedzenie tego samego. A mi się właśnie wydaje, że mu się nie nudzi. Jeżeli krowie przez całe życie nie nudzi się jedzenie trawy i siana, to czemu ma się to znudzić królikowi?
Dodatkowo króliki na wolności często jedzą pokarm bardzo ubogi w składniki odżywcze i świetnie sobie z tym radzą produkując i jedząc cekotrofy. Jeśli królik nie je cekotrofów, to zły znak, że królik jest przekarmiany.
To już kwestia filozoficzna czy króliki jedzą dla przyjemności, ale myślę, że to raczej ludzie widzą w jedzeniu sposób na poprawienie sobie nastroju. Natomiast zwierzęta chcą po prostu zaspokoić głód.
Wiadomo, że i zwierzątka lubią przyjemności (np. rodzynki), ale pewnie dlatego, że mają słodki smak, a ten smak preferują wszystkie ssaki (to pierwszy smak który poznają w matczynym mleku).
Reasumując: jeżeli Twój królik nie lubi niektórych warzyw, to nie widzę w tym żadnej tragedii.
Różnorodność smaków jest potrzebna człowiekowi, ale niekoniecznie zwierzątku.
Poważnie się zastanawiam czy królikowi są potrzebne dodatkowe witaminy podawane w preparatach... Przedawkowanie witamin jest bardzo szkodliwe i dla ludzi i dla zwierząt (i to nie tylko można przedawkować witaminy z grupy A, D, E, K ale też wit. C !). A dopóki króliki produkują cekotrofy, to brak witamin im nie grozi.