U mnie w miasteczku i okolicach pobliskich też jest ciężko o takie piękne łączki gdzie można dobrocie dla królików zbierać bez obaw.
Dlatego co jakiś czas jeździmy z narzeczonym do jego dziadków. Mają bardzo duży i czysty teren (w sensie nie ma zwierzaków) więc zbieramy tam sowite ilości zieleniny
Tylko nie znam za wielu roślin i nie mogę spamiętać większości- więc różnorodność ich też jest ograniczona.
Czy wy macie jakieś albumiki czy coś, które zabieracie ze sobą na zbiory?
Dori- ale tu nie chodzi przeciez o pierwszy raz widziane rośliny na polu tylko o zwykłe liście buraczków.
Lery, może dla ciebie podawanie liści buraków jest oczywiste. Ale to nie jest oczywiste dla każdego lub/i chce potwierdzenia iż faktycznie te liście można podać.
Ja osobiście o nie wcześniej pytałam, bo dotychczas ich królikowi nie podawałam, więc nie byłam pewna czy można i w jakich ilościach.
Ale lepiej zapytać w celu doinformowania/potwierdzenia niż potem płakać że się zaszkodziło królikowi i się coś dzieje.
Ale ja nie jesem zła, broń Boże. Wiem, że niektórzy są nie pewni w takich sprawach, ale wg mnie np przy liściach buraka nie trzeba się pytać, ale ludzie są ostrożni. Nie mój interes czy ktoś się pyta o takie rzeczy przecież. Jak ktoś nie zauważy, że było nawet 10000 takich pytań, niech pyta dalej, nie mój interes.
Więc skąd taki ton wypowiedzi, skoro ktoś OSTROŻNY o to pyta? Sądzę, że po to jest forum i ten wątek, by ktoś pytał, a ktoś inny- bardziej doświadczony, z pewniejszą wiedzą odpowiedział.
Skoro nie Twój interes i takie pytania Ci nie odpowiadają, irytują Cie- to nie odpowiadaj proszę. Bo robisz tym zamęt i obrażasz użytkowników, dla których coś nie jest jasne.
To tak samo jakbyś powiedziała, że królik może jeść kapustę, bo to oczywiste, skoro jest królikiem. Bo wg mniemania wielu- króliki kapustę mogą jeść.
Więc to nie jest taka oczywistość.
Wybaczcie za ot- ale musiałam.