Autor Wątek: bobkowanie po całym mieszkaniu  (Przeczytany 15159 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

monya

  • Gość
bobkowanie po całym mieszkaniu
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 14, 2007, 20:43:49 pm »
Zakupiłam drugą kuwetę, postawiłam w miejscu gdzie najwięcej bobkuje. I nic, kuwetę omija szerokim łukiem albo bierze w zęby i wywala do góry nogami. A nawet kolor wzięłam taki jaką ma w klatce

anakonda66

  • Gość
bobkowanie po całym mieszkaniu
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 15, 2007, 07:18:32 am »
Moja tak samo  robi w klatce tylko sika do kuwety a bobki wszedzie w całej klatce i po za nia :(

monya

  • Gość
bobkowanie po całym mieszkaniu
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 15, 2007, 09:46:59 am »
Moj Ryś właśnie tylko w klatce ma idealny porządek, załatwia się do kuwety, a poza klatką szkoda gadać -  bobek za bobkiem.

Offline withinbacardi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 37
bobkowanie po całym mieszkaniu
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 16, 2007, 23:24:05 pm »
Tak czytam i sobie myślę, że ja to mam szczęście :)

Z kuwetką zewnętrzną szybko się uporałyśmy, Santi jest wbrew pozorom czyściochem :) Nie mówię, że od razu się udało, bo trochę to trwało. Najpierw obserwowałam moją Potworzycę i jak ustaliłam miejsca, gdzie najczęściej się wypróżnia to ustawiłam tam kuwetkę. Jest ukryta przed wścibskimi oczami podglądaczy :] stoi pod fotelem (była jeszcze wersja kuwety pod łóżkiem, ale nie dałam się   :bejzbol muszą być jakieś zasady, które królik musi nauczyć się respektować, a łóżko + królik to fatalne w skutkach połączenie, z resztą sami wiecie :diabelek ) dodatkowo kuwetka w tym miejscu idealnie wręcz nadaje się na azyl, kiedy muszę wyjść do szkoły i złapać króliczka  :bejzbol no i oczywiście podłoga obok jest idealnym miejscem na drzemkę  :icon_8P
Kuwetkę, z powodu braku funduszy zrobiłam sama, z kartonika: od wewnątrz wyłożyłam go folią jaka mi została po żwirku (gruba i odporna :D ) Santi zdecydowała się załatwiać w jednym rogu kuwety, co jest czynnością bardzo ułatwiającą sprzątanie i oszczędnościową za razem (mniej żwirku w kuwecie)  :jupi A radocha z takiego rozwiązania jest obopólna: ona ma miejsce do "załatwiania" się, co jest zgodne z jej i moim poczuciem estetyki :niegrzeczny oprócz tego w nieużywanym kąciku ma zawsze świeże sianko, a dodatkowo w wolnych chwilach może sobie skubać ścianki kuwetki :) sama rozkosz  :hahaha :turla:
Tylko jest jeden mankament  :/ Santi lubi mieć NIESKAZITELNIE czysto w kuwecie. Musiałabym sprzątać kuwetę kilka razy dziennie, żeby nie bobkała obok. No i kiedy jest już wg niej super pełno, to daje mi znać bobkami na dywanie, na trasie moje łóżko - drzwi, żebym na pewno nie przegapiła <lol> Ale to jest mały pikuś, bo siusia zawsze ładnie do kuwetki  :jupi :hura:
z resztą, spróbowałaby nasikać obok  :bejzbol  hehe :P

myślę, że Twoja pociecha też niedługo się nauczy :) Króliki to bardzo pojętne stworzonka.. oczywiście, kiedy tylko same chcą  :diabelek

monya

  • Gość
bobkowanie po całym mieszkaniu
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 17, 2007, 13:29:13 pm »
Z chęciami mego Ryśka to chyba nie za bardzo...

Basia

  • Gość
bobkowanie po całym mieszkaniu
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 19, 2007, 21:31:53 pm »
withinbacardi,  moj pusiek tak samo, jak sie zalatwi pare razy to juz mu trzeba wymieniac, bo znajdzie sobie inne miejsce. wiec generalnie caly czas latam z kuweta na wymianke.
monya, moze jak zrobi pare bobkow to je wyzbietraj i wrzuc do kuwety a jak zacznie siusiac (wymaga sporej obserwacji ;) ) to chyc i zeberke do kuwety

monya

  • Gość
bobkowanie po całym mieszkaniu
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 20, 2007, 10:20:20 am »
bobki cały czas zbieram i wrzucam do kuwety. W tej chwili jest już trochę lepiej, kuweta stoi cały czas w tym samym miejscu, w kuchni w miejscu gdzie najbardziej brudził, no i muszę stwierdzić że trochę "korzysta" czasami zdarza mu się nabobczyć w innym miejscu, ale może i to mu przejdzie.

Luizaaaa

  • Gość
bobkowanie po całym mieszkaniu
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 20, 2007, 10:34:33 am »
Siwaczek dopiero ma przed soba nauke czystosci. A musze go nauczyc bo w mieszkanku studenckim raczej nic milego nie wyniknie kiedy wspollokatorzy wszedzie beda sie natykac na "rodzynki" ...
Teraz daje mu jeszcze spokoj,bo jestesmy w lesniczowce - nowe zasady beda obowiazywac od niedzieli kiedy przeniesiemy sie do Wroclawia, Boje sie pomyslec jak on zareaguje na te wszystkie zyciowe rewolucje ;)

monya

  • Gość
bobkowanie po całym mieszkaniu
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 20, 2007, 12:11:13 pm »
Ja myślę że powoli, na spokojnie się nauczy. Ja u swego Ryśka po tygodniu widzę postęp. Na początku z wprowadzaniem "zewnętrznej" kuwety było i śmieszno i straszno - łapał ją w zęby i wywalał do góry nogami. Potem załapał o co chodzi. Moja córa brała go za tyłek i wsadzała go do tej kuwety podkarmiając jednocześnie rodzynkami i sianem żeby zbyt szybko nie zwiał. Na dzień dzisiejszy siku jest w kuwetę, bobki zdarza się zgubić ale myślę że i to z czasem wyeliminujemy. :jupi

Idka

  • Gość
bobkowanie po całym mieszkaniu
« Odpowiedź #29 dnia: Kwiecień 30, 2007, 16:47:05 pm »
Kłapcia tez sikała na łozko i wszedzie bobkowała, ale na szczesacie udalo mi sie jej tego oduczyć:) bobki wszytskie zbierałam i jak tylko jakies zauwazyłam to jej pod nosek, brałam ja na rece i do klatki. Tam bobka kladłam do jej kuwetki i ja zamykałam na 15-20 minut. troche hałasowala bo chciał wyjsc, ale wtedy powtarzałam jej ze jak bobki bedzie zostawaic  w kltace to nie bedzie zamykana za kare. zZ Siusianiem sprawe podobnie: tez była zamykana, do tego za kazde siusniecie na łozko lub tam gdzie nie wolno dostawała lekkiego pstryczka w nos. Po kilkunastu pstryczkach miala dosc. :)teraz grzecznie zalatwia sie w klatce;)

Koperek_wawa

  • Gość
bobkowanie po całym mieszkaniu
« Odpowiedź #30 dnia: Maj 01, 2007, 22:11:10 pm »
Kiedy Pusia zaczęła dojrzewać to bardzo spodobało się jej bobkowanie i sikanie na łóżku na pościeli. Na szczęście teraz jest już dobrze, oduczyła się tego i wolno sobie biega po całym mieszkaniu  :jupi  :P