Autor Wątek: Króliki vs Kot  (Przeczytany 8224 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Yovitah

  • Gość
Króliki vs Kot
« dnia: Kwiecień 26, 2007, 18:05:23 pm »
Posiadam dwa kochające się Pasztety i tworzymy jedną wielką rodzinę. Za dwa miesiące dołączy do nas kotek  :jupi . Chciałam się zapytać czy ktoś znalazł się w podobnej sytuacji?? Tzn ma uchola i kota?? Jak wyglądało zaprzyjażnianie się, czego unikać, czego robić więcej... Z góry dziękuję za odpowiedzi. :*

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
Króliki vs Kot
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 26, 2007, 18:36:50 pm »
:lol  też mam 2 uchole ( no, chwilowo 3  :P bo Rysia czeka u nas na nowy dom )
i kotkę i piesię dodatkowo  :diabelek  i wszystko jakoś gra.
Z tym, ze u nas kotka była pierwsza, potem pies i to one żyją w przyjaźni  :heart
Pierwszy królik pojawił się ok. rok temu i na początku trochę się martwiłam jak kotka zareaguje ( psiuni byłam pewna ) bo u nas w domu dość regularnie pojawiały się co jakiś czas małe psy lub kociaki- na przechowanie- szukałam im domu i szły w świat- z reguły nie mieliśmy tych lokatorów dłużej niż miesiąc.
Przy pierwszych zwierzakach z kotem był duży problem, nawet pierwszy kociak, który pojawił się już po paru miesiącach pobytu Sońki u nas, po dobie został z ciężkim sercem odwieziony do schroniska przeze mnie  :oh: strach opisywać co się przez tę dobę działo ( teraz mam większe doświadczenie i już bym tak nie panikowała, że Sońka mu krzywdę zrobi... )
Moj kot się chyba przez te 3 lata u nas przyzwyczaił, że co jakiś czs pojawia się lokator, ale królik był dla niej wielkim zaskoczeniem  :hmmm ona w ogóle nie wiedziała jak się zachowywać  :hahaha ni to pies ni kot- a Tosiek garnął się do niej i wylizywał ( chyba traktował ją jak królika ) a jak zaczął dojrzewać to ją gwałcił  :diabelek aż kot się tylko po meblach prowadzał- gdzie jej królik nie sięgnie i zaczynała mieć kotka nerwicę natręctw- co ją ktoś dotknął to chyczeniem reagowała, bo myślała, że się zaczyna  :co_jest
No ale królika wykastrowaliśmy i spoko  :lol nawet się bawią od czasu do czasu....
Ale była też u nas parę tygodni królica znaleziona na ulicy, Tosiek się z nią zaprzyjaźnił, myśleliśmy, że zostanie u nas ale to była OTWARTA WOJNA Z KOTEM  :bejzbol
Czekałam, myślałam, że się przyzwyczają ale było coraz gorzej- tragedia :oh:
Ale to się od królicy zaczęło- ona była bardzo agresywna, potem kotka oddawała i tak się horror rozkręcił  :/
Potem pomyślałam, że lepiej kiedy królik nie ma złych doświadczeń z kotami i odwrotnie i wtedy spokojnie można je przyzwyczaić do wzajemnego przynajmniej TOLEROWANIA SIę ( no chyba, że przez parę lat - izolowamie  :>  )
Teraz kiedy króle są już dorosłe ( i duże dość  :P ) czasami na krótki moment zostawiam je razem z kotem wypuszczone - same. Ale wcześniej nigdy i teraz na noc też nie- boję się że kotce może się w nocy instynkt włączyć....
Zawsze ( jeśli chcesz i Cię stać ) możesz zdecydować się na kota rasowego- z tych "spokojniejszych " niż większość dachowców, np. brytyjskiego.
Jednak ja mam dachowca czarnego i nie zamieniłabym tej cholery za nic  :lol
Trzymam kciuki i życzę powodzenia  :bukiet
Życie jest piękne... pomimo wszystko

Yovitah

  • Gość
Króliki vs Kot
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 26, 2007, 20:44:45 pm »
dziękuje serdecznie za odpowiedź!! Bardzo ucieszyła mnie wiadomość że koty i króliki mogą się tolerować-więcej wymagać od nich nie będe ;)  maluch będzie spał ze mną w pokoju a króliczy pokój będzie dalej należał do królików. mam raczej spokojne pasztety-może się nawet polubią?? choć w moim przypadku to kocik będzie nowym przybyszem. raczej nie mają złych wspomnień związanych z kotami-Stinky mam od małego więc wiem, a Biszkopcika adoptowałam, ale jest nastawiony do innych zwierząt pozytywnie-więc kto wie?? co do rasy kotka-wyboru jako takiego nie mam. kuzynka zapomniała dać swojej kici tabletkę i szuka teraz domu dla 4 kociaków ;) jeden urodził się pośladkowo, był siny i wogóle koszmar, a ja obiecałam sobie że jak przeżyje to go wezme. Noi Świnka jakby usłyszała-ma już 2 dni i ma się świetnie ;P noto się przyzwyczajam już do myśli że za 2 miesiące przywitam nowego domownika. ale nie chcę żeby to się odbyło kosztem ucholi. jeszcze raz dziękuje za odpowiedzi na frapujące mnie pytania! POZDRAWIAM ;)

Offline Martyna-Tina

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 176
    • http://www.republika.pl/kroliczek_kubus
Króliki vs Kot
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 06, 2007, 17:04:44 pm »
Mam psa, kota i królika.  Mój kot gdy tylko jest w pobliżu króliczka zaraz na niego poluje.
Boję się że mu coś złego w końcu zrobi. Co mam zrobić?
Zapraszam do komentowania i głosowania na:
http://galeria.animalia.pl/Martyna-Tina

Sunvill

  • Gość
Króliki vs Kot
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 14, 2007, 23:42:48 pm »
ja z podobnym pytaniem - w domu dwa koty, jeden ma 13 lat i tylko 3 zeby mu zostaly wiec raczej by krolikowi nic nie zrobil, natomiast drugi to kocia mlodziez - ma 4 mce i jest hyperaktywny. Myslicie ze by zaakceptowal mlodego krolika?

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
fajna znajmość
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 15, 2007, 17:15:50 pm »
Hej!ja mam dwa króliczki i dwa kocury:)akceptują się w 100%
króliczki mają 10 i 7 miesięcy, jeden kot 6 lat, drugi 3
jeżeli ktokolwiek ma w tej drużynie pewne problemy to nasz kotek- 9 kg ryś;), który jest obiektem uwielbienia króliczka- Tuptusia! Tuptuś biega za nim, wchodzi mu do kuwety, a kiedy go dopadnie- wylizuje;)a kotki wchodzą króliczkom do klatek...w poszukiwaniu sianka :P
kotki nigdy nie zachowały się wobec uszatków niewłaściwie :P



Sunvill

  • Gość
Króliki vs Kot
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 15, 2007, 17:36:12 pm »
No to faktycznie fart ze sie wszystkie tak lubia! Tylko pozazdroscic :)

Offline Karusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 701
  • Płeć: Kobieta
Króliki vs Kot
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 15, 2007, 21:02:58 pm »
Moja siostra cioteczna miała kiedys kotka syjamskiego i kroliczka, kotek wchodził do jego klatki i razem sobie tam siedzieli :P . Nigdy nie robili sobie krzywdy... Niestety kroliczek juz nie zyje, odszedł z powodu wzdecia :(
Trunia ['] na zawsze w moim :heart

Offline brrunia

  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 350
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Borys, Franciszka, Benio
Króliki vs Kot
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 15, 2007, 21:10:21 pm »
ja mam kota i królika, najpierw był mój pierwszy królik a potem dołączył kot i wszystko było ok, teraz jest inny królik i nadal wszystko gra - nigdy ich nie zaprzyjaźniałam, od początku było ok, czasem sie gonią jak oszalałe, czasem kot podgryza królika lub królik kota ale nigdy tak by sobie zrobiły krzywdę tylko raczej dla zabawy, kot wylizuje królika, jak mają ochote to razem przytukone wyleguja się na łóżku... Zero problemów :)

Sunvill

  • Gość
Króliki vs Kot
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 15, 2007, 21:18:24 pm »
Dziekuje za wszystkie odpowiedzi. Krolik i tak pojawi sie dopiero za jakis czas, najprawdopodobniej w przyszlym roku ale dobrze jest troszke przed tym poweszyc w temacie;)

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Króliki vs Kot
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 18, 2008, 21:04:44 pm »
Jak mojego kuzyna kot był mały, to chciał się bawic mojego królika ogonem  :oh:
myślał, że to kulka xD  :rotfl2   :PP


ssalsaa

  • Gość
Króliki vs Kot
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 21, 2008, 16:56:29 pm »
Moi rodzice rok temu o mało nie przejechali kociaka na jakiejś bocznej drodze. Zlitowali się nad bidą i zabrali do domu. Koteczka najprawdopodobniej była najsłabszym maleństwem z miotu-chuda,z zaropiałymi oczkami,zarobaczona.
Kiedy pierwszy raz przyjechaliśmy z Kochanią w odwiedziny (wtedy myślałam jeszcze,że to TEN Kochanie :PP ) kicia garnęła się do niej jak do matki. Udeptywała jej brzuszek w poszukiwaniu cycuchów,wchodziła jej na głowę :rotfl2
Kochanie w pierwszym momencie zbaraniała,ale po chwili z wielką radością zaadoptowała przybraną córę i nawet lizała jej zaropiałe oczka  :lol
Teraz kicia jest już dużą pannicą,ale nadal czuje więź z Króliczką. No i uwielbia klatkę pełną pachnącego sianka  :rotfl2  Czasami coś między nimi nie zaiskrzy i "gonią sobie kota", ale generalnie jest między nimi ok

[ Dodano: Pon Lip 21, 2008 5:25 pm ]
i jeszcze to znalazłam: http://pl.youtube.com/watch?v=OC4blr88jCw  :*

Offline maro

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2515
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
Króliki vs Kot
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 22, 2008, 17:58:07 pm »
cudny film az zachciało mi się kota w domu.
Maro

Na adopcję czekają:
Szarak http://www.przygarnijkrolika.pl/krolik-szarak-warszawa
i inni

ssalsaa

  • Gość
Króliki vs Kot
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 22, 2008, 21:18:27 pm »
Cytat: "maro"
cudny film az zachciało mi się kota w domu.


Prawda? Łapie za serduszko  :heart   :lol

Sen

  • Gość
Króliki vs Kot
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 22, 2008, 21:24:20 pm »
Szczególnie świetny ten moment jak królik sie przewraca  :DD

Offline katarynka1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 539
Króliki vs Kot
« Odpowiedź #15 dnia: Lipiec 22, 2008, 21:34:00 pm »
Ja tez mam kota i krolika!
Gucio kocha kocura,łazi przy nim jak pies! A wieczorami urzadzają sobie wielkie gonitwy :co_jest
Wyglada to poprostu kosmicznie,jak Puszek (kot) ważący ok.8kg ucieka przed Guciem,który waży jakiś 1kg!
dobrze widzi się tylko sercem,najważniejsze jest niewidoczne dla oczu...

Człowiek - czy to naprawdę brzmi dumnie???
http://www.youtube.com/watch?v=bEgvc4Ei2pQ

Michak_

  • Gość
Króliki vs Kot
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpień 01, 2008, 17:35:03 pm »
Nie czytałem poprzednich postów ale to co powiem jest dziwne.
Mam kotkę która była wcześnie zabrana od matki i cóż. Królik jest dla niej wielkim czymś z długimi uszami ogromnymi kopytami. Gdy królik chcę ją powąchać albo się zbliża ta ucieka. Czasami Lesio nawet ją przegania z mojego pokoju czyt. terytorium frakcji Lesia.

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Króliki vs Kot
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 25, 2009, 14:07:43 pm »

Filemonka

  • Gość
Króliki vs Kot
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 26, 2009, 23:03:18 pm »
mam nadzieje ze i u mnie dojdzie kiedys do skutki ta kroliczo-kocia przyjazn:)
kot (blekitny pers) jest u mnie od 3 lat i do tej pory byl jedynym panem i wladca swojego krolestwa.Łaskawie pozwalał nam mieszkac ze sobą;);)niestety przybylo mu poddanych poniewaz od dwoch tygodni mieszka z nami Tunia-mloda kroliczka :)
Filemon nie kryje swojego zaskoczenia i lekkiej dezaprobaty:)
juz zdazyli sie troszke zapoznac i nawet doszlo do gyzienia Tuni w plecki przez Filka(o czym pisalam juz w historii Tuni)mimo ze Tunia wyglada na odwazną kroliczke to jednak balabym sie wypuscic ich na dywan i obserwowac spotkanie z daleka.w internecie widzialam ze kroliki dobrze sobie radza z kotami ale najbardziej obawialabym sie o sliczne niebieski oczka Tuni-chcialabym zeby dalej miala obydwa...
Filus nie byl kastrowany a to podobno sprzyja czestszym atakom na mniejsze stworzonka, ale nie mialabym serca go teraz wykastrowac(persy to rasa u ktorej czeste sa zawaly ze strachu a Filek przerazliwie przezywa kazde wyjscie z domu-nie chce go meczyc)
takze narazie dalej sie poznają a Filek duzo czasu spedza przy klatce Tuni a kiedy ona biega- w drugim pokoju:)
moze pewnego dnia pojdą razem na spacer po dywanie:)mam nadzieje ze kiedys to nastąpi:):):)
pozdrawiam:)

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Króliki vs Kot
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 27, 2009, 07:57:29 am »
Ja  tez od niedawna wprowadzilam do siebie nowego lokatora, 8 tygodniowego kocurka Filemonka. Na razie maly jest ciekawski, wszystko musi dotknac, wszystkich zaczepiać, co mojemu 6 letniemu uszatkowi nie za bardzo spodobało. Na razie tylko pozwolilam im obwachac z bliska. Boje sie zostawic mojego krolasa z kotem sam na sam, z racji, ze Zorro jest agresywny, najbardziej pilnuje swojej klatki. jak Filemonek zblizal sie do jego klatki (a domyslam sie, ze chcial nawet do niej wejsc, ale nie pozwolilam) to Zorro zaczal nerwowo biegac do klatki.

Moze to kwestia czasu? Zobaczymy, maly jest u nas dopiero od soboty. Oczywiscie, gdy Filemonek jest w poblizu Zorra, głaszczę krolika jak mogę, zeby wiedział, że jest bezpieczny i nic mu nie grozi.

Kiedys Zorro mial do czynienia z psem, a zwłaszcza z małym jorkiem Kasprem. Wiekszych futrzakow w zyciu nie widzial.  :diabelek

Zatem Kasper jest psem b.bojazliwym, nie cierpi innych zwierzat, małych dzieci, i obcych ludzi. Takze Kasper w stosunku do Zorrusia był ignorantem. Zorro nieraz podchodził do niego i go obwachiwał, a psiak tylko uciekał. Ee.. ale w sumie widać, że Zorro bardzo chcial mieć jakiegoś przyjaciela  :DD