o 5 rano ja już prawie w pełnym rynsztunku jestem
![usmiech2 :)](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/usmiech2.gif)
A jak nie, to na pewno czeka na mnie kawa i głodny królik
![usmiech2 :)](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/usmiech2.gif)
Karmię ją właśnie między 5 a 5.30 rano, potem, po powrocie z pracy, koło 16.
I też mam zawsze problem ile to jest "odpowiednio"
![icon_kwasny :/](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/icon_kwasny.GIF)
Ale Tośka ani nie wygląda na zabiedzoną, ani też nie jest tłuściochem, co oznacza, że chyba dostaje porcje zbliżone do odpowiednich
![usmiech2 :)](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/usmiech2.gif)
Wracając do zieleniny, kiedyś posiałam jakieś zboże w doniczce (mieszanka kupiona w zoologu z królikiem na opakowaniu). Kiedy wykiełkowało, zgodnie z instrukcją, podałam Tośce cała szczęśliwa, że będzie to urozmaicenie diety. Podałam ze 2 ździebełka. I całe szczęście, bo nie mam pojęcia co by było, gdybym podała więcej - po tych dwóch miałam zajęte całe popołudnie i wieczór - sprzątałam klatkę i myłam kuper królika, który ... dalej jak widział...