Też mam panele w pokoju i początkowo mój królik nie chciał wychodzić z kuwety, bo się ślizgał na podłodze. Po paru dniach, gdy się już wystarczająco oswoił troszkę mu 'pomogłam' i zachęciłam tym, że wyłożyłam miseczkę z jedzeniem na zewnątrz. Rawrunia bardzo się gniewała i biegała jak dzika po klatce, ale w pewnym momencie po prostu wyskoczyła z klatki i powoli przekonywała się do paneli... a po paru wyjściach lata jak szalona... zagrodziłam jej połowę pokoju gdzie jest więcej kabli takimi wysokimi i długimi podgłówkami i też je przygryzała, ale za każdym razem jak to robiła to klaskałam w dłonie i po paru razach zrozumiała, że jej nie wolno. Najlepiej jak dasz swojemu króliczkowi coś, co mógłby spokojnie pogryźć, np. rolkę po papierze toaletowym, albo kawałek czystego drewienka. Aby zachęcić zwierzaka spróbuj jakoś go zainteresować tymi 'zabawkami'. Ruszaj nimi delikatnie albo jak masz kocyk, to podrzuć lekko (lepiej z kartonem albo rolką niż klockiem drewnianym
). No i systematycznie klaszcz, albo uderzaj w coś jak będzie chciał ten kocyk dalej jeść.