Autor Wątek: Zimowy ogrodek  (Przeczytany 4321 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Luizaaaa

  • Gość
Zimowy ogrodek
« dnia: Luty 26, 2007, 07:50:36 am »
Siwaczek ma wielka ochote na warzywka i zieleninke, ale jakos nie mam zaufania do tego co jest w sklepie - moze poza marchewka,bo jej sama nie wyhoduje.

Co kupujecie kroliczkom w zimie, a co moznaby wyhodowac na parapecie?

naomi19

  • Gość
Zimowy ogrodek
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 26, 2007, 13:26:56 pm »
Ja sieję w doniczce ziarna różnych zbóż- podaje Buni tę trawkę. Na wacie wysiewam też rzeżuchę- jej przysmak.
Możesz kupić ziarna większości roślin, m.in pietruszki, marchwii i podawać, skoro boisz się chemii.
Możesz tez podawać kiełki słonecznika, ale niewiele, bo sa kaloryczne.

naomi19

  • Gość
Zimowy ogrodek
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 26, 2007, 13:30:55 pm »
Kupuję wiele roślin, m.in pietruszkę, koperek, cykorię, marchewkę, seler, rzodkiwekę itp Mój królik ma też do dyspozycji kilkanaście, może więcej rodz. suszonych ziółek, po części ususzonych przeze mnie, częsciowo zakupionych u Zuzali.  Także jej dieta zimą nie jest tak monotonna, jak sie tego bałam latem.

Luizaaaa

  • Gość
Zimowy ogrodek
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 26, 2007, 15:46:46 pm »
Fajnie - kupilam w sklepiku osiedlowym natke pietruszki, a reszte bede wysiewac lada moment :)

Suszone ziolka zuzalki tez ma ale woli mlecz niz pokrzywke.

Ale wciaz najbardziej wacha puszke gdzie jest jego poprzednia karma - kolorowa mieszkanka :/

Gina

  • Gość
Zimowy ogrodek
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 26, 2007, 16:13:44 pm »
Warto również latem samemu ususzyć kawałki owoców, np. jabłko, gruszka. Mój uwielbiał zimą podjadać właśnie takie suszki :D A po co przepłacać w sklepie jak można zrobić samemu?

naomi19

  • Gość
Zimowy ogrodek
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 26, 2007, 18:26:43 pm »
Dziś kupiłam ziarna bazylii i mam zamiar wysiać. Ciekawe, czy zasmakuje Buni i ciekawe, czy w ogóle cos z tego wyrosnie ;)

gonia05

  • Gość
Zimowy ogrodek
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 13, 2007, 14:39:52 pm »
ja Niuli w lato suszyłam warzywka, które zjada z chęcią w zimę, ponadto także dostaje 'trawkę'zbożową. warzywa świerze też czasami w zimę sie trafią (mamy zaufane gospodarstwo ekologiczne), ale to żadko i trzeba mieć szczęście.