Wszystko zależy od wychodzania. Moja Dina (amstaf) przyszła do domu jak królik już był. Z początku bardzo się nim interesowała. Chciała się z nim bawić a on się bał. W pokoju w którym biegał królik wsadziłam taka kratę w drzwi. Mogły się wąchać przez nią i przyzywczaić do siebie. Teraz gdy Dina ma 3,5 roku Kuki ma 4. Kuki ją nie za bardzo lubi. Ona go lubi bardzo lizać pod kuperkiem i ogólnie straszna lizawica jest dla wszystkich, czasem z nią wytrzymać nie można bo człowiek cały mokry a co dopieor taki mały króliczek. Ale to jak na razie on usiłuje ją steroryzować. Warczy na nią i podgryza a ona nic, dalej go liże. Ale wiem że ona mu nic nie zrobi już prędzej on ją ugryzie. Staram się żeby nie wchodziły sobie w drogę ze względu na to że królik się strasznie denerwuje.