Wiecie co? Też miałam takie odczucia i dlatego przestałam na pewien czas odwiedzać forum. I nie chodzi o to, że "zabieramy zabawki i przenosimy się do innej piaskownicy". Tylko o to, że jak chcesz o coś zapytać, bo się starasz, bo ci zależy, bo czegoś nie wiesz i pytasz "miło, grzecznie i kulturalnie" a tu ktoś nagle wyskakuje z takim krzykiem jakbys miał potrawkę z tego zwierza robić. I ja osobiście czułam się tak jakbym dostała po gębie za dobre chęci. I być może osoby, które piszą w ten sposób nie zdają sobie sprawy, że kogoś ranią. To właśnie je uświadamiam. Dziękuję to wszystko
Mam nadzieję, że to nie odnosiło się do mnie.... Bo jakoś tak odniosłam wrażenie że tak, a napisałam tylko że mój Ryś jak ma ochotę na suchy chleb to go dostaję, ale staram się żeby to nie było białe pieczywo. Nie wiem , jakimś zawziętym fanatykiem nie jestem, nie studiuję mądrych książek na temat życia futrzaków, nie biegam co pare dni do weta. A mimo to, a może dzięki temu, jeden mój królik ma już prawie 6 lat, a drugi, który niedawno się do nas wprowadził wiedzie beztroskie życie razem z nami...