Ja tam kastrowałam już 3 miesięczne króliki (: Ale- wiem, że mój pogląd jest osamotniony 
E, ja jestem z Tobą Iskra

Ale sprawdzałam - większość polecanych wetów nie kastruje przed min. 4 miesiącem. Mój miał niecałe 3 miesiące, jak zaczął dojrzewać. Kastrowałam jak miał 14 tyg. Ale Piasecki zabiegu by nie wykonał - w jego ocenie (nie wiem, skąd ma takie teorie, bo nie uzasadnili, mimo próśb i dociekań) kastracja przed 22 tygodniem życia jest niebezpieczna. Jedyny argument wg mnie to taki, że im mniejsze naczynka, tym zabieg trudniejszy - ale myszy też kastruje, więc...
Tymczasem wszystkie źródła podają - kastrację można bezpiecznie wykonać
gdy jądra zejdą do moszny, najczęściej w 5-6 miesiącu. Ale to, czy królik dojrzeje w 6 czy w 3 miesiącu życia, to kwestia osobnicza, nie można się trzymać dat, na zasadzie "bo tak".