odbiegajac od tematu kroliczkow, to ja tak mialam przy kupnie mieszkania, ze Pani notariusz pytala czy chcemy zostac czlonkami spoldzielni w przyszlosci, a ja z pelna powaga odrzeklam :" ja juz jestem czlonkiem,maz raczej nie".glupio sie poczulam dopiero jak to powiedzialam
ale tylko ja z mezem sie rechotalismy po cichu.a wracajac do tematu, ja juz wyslalam podanko o "wpisanie na czlonka".koperek i maro do dlugopisow!!!!!!!!