Ryś jest alpinista, skacze pomiędzy klatką a maszyną do szycia za lodówką, pokochał pudełko na suchy chleb które stoi przy kaloryferze bo można tam posiedzieć i pochrupać jednocześnie, a ja chodzę i ze świętą cierpliwocią i zbieram bobki, które najwięcej gubi gdy się cieszy. Ale bobki są małe zbite i warzywne... więc żaden problem:lol