Cytryna, to dobrze, ze urozmaicasz uszatkowi diete
![usmiech2 :)](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/usmiech2.gif)
Jednak mysle, ze cale jablko na dzien to troche za duzo. Wszystko zalezy jeszcze od tego, jakiej wielkosci to owoc. Generalnie, wszelkie owoce powinny byc podawane jako przysmaki, czyli w niezbyt wielkich ilosciach.
Nasza Morriska byla wielkim niejadkiem, z przysmakow tolerowala tylko jablka wlasnie, banany, nac pietruszki, mlecz, morele i suszona marchewke (swiezej nie chciala ruszac!). Za to Torka moglaby pochlonac doslownie wszystko! Wszelkie warzywa, owoce i doslownie... wszystko inne. Kiedy jemy kolacje przed telewizorem, potrafi wskoczyc nam na talerze i probuje wykradac kanapki z wedlina (oczywiscie ja przeganiamy). Kiedys wykradla kawalek makaronu z talerza i probowala dobrac sie do kosci z kurczaka... Podsumowujac, bardzo musimy ja pilnowac, bo prawdziwy z niej odkurzacz
![doh :oh:](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/doh.gif)