Autor Wątek: Sklepy traktują zwierzęta jak rzeczy  (Przeczytany 5940 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Mikołaj

  • Gość
Sklepy traktują zwierzęta jak rzeczy
« dnia: Grudzień 22, 2006, 22:38:06 pm »
Najpierw się przywitam, bo to mój pierwszy post tutaj. Jestem Mikołaj, mój króliczek to długowłosy reksik Kulka, samiczka, ma 4,5 roku :) Jest czarna i puchata  :P
Od razu zacznę od konkretnego problemu. Małe sklepy zoologiczne albo dobrze dbają o swoje zwierzaki albo nie dbają wogóle. Jak załatwić kontrolę w takim sklepie, który olewa swój "towar" (tak, nie żywą istotę tylko zwykły towar)? Klatka królika jest mała i plastikowa, zwierzak nie może się przeciągnąć, na niej stoi inna klatka a tylko z góry jest dopływ powietrza. Na parszywie brudnym plastiku zbiera się para wodna, w zimie jest zimno a w lecie potwornie duszno. Pudełko (ew produkt klatkopodobny) ze skatowanym zwierzakiem stoi gdzieś w rogu sklepu więc i tak go nikt nie kupuje. Mały foczniś rośnie a gehenna trwa. Czy ktoś to cholera kontroluje wogóle? Poidełko zarośnięte glonami tak, że nie widać wody... Jeśli ktoś może mi powiedzieć gdzie się coś takiego zgłasza to byłbym wdzięczny.
Dla chętnych- sklep Rybka, chomiczówka, przy przystanku Bogusławskiego. 33.22,13, 520,116, E-1, 121, 384. Kosztuje 35zł, sam bym go kupił, ale Kulka nie toleruje intruzów  :/ Jest brązowy, krótkowoły, chyba reksik, płci nie znam.

Fauka

  • Gość
Sklepy traktują zwierzęta jak rzeczy
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 23, 2006, 14:04:55 pm »
Tak samo jak często spotykam się w sklepach z tabliczką "żywego towaru nie wymieniamy" ...  :/

fredeczka

  • Gość
Sklepy traktują zwierzęta jak rzeczy
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 26, 2006, 11:53:34 am »
To jeszcze nic ja wchodząc do sklepu poczułam straszny smród odchodów(klatki wcale nie są sprzątane) po za tym w poidełkach zielona woda a zwierzaki karmione były przy mnie gotowanym makaronem :wow  i to wszystkie bez wyjątku myszki rybki króliki ptaki wszystkie jadły ten makaron biedactwa  :zdenerwowany

naomi19

  • Gość
Sklepy traktują zwierzęta jak rzeczy
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 27, 2006, 09:51:13 am »
fredeczka i co Ty na to?

fredeczka

  • Gość
Sklepy traktują zwierzęta jak rzeczy
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 27, 2006, 18:34:19 pm »
No nic zatkało mnie nie wiedziałam co powiedzieć :/

Ratana

  • Gość
Sklepy traktują zwierzęta jak rzeczy
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 30, 2007, 14:23:44 pm »
Na szczęście są jeszcze sklepy gdzie pracownicy dbają o zwierzaki, np w Galerii Krakowskiej w małym Zoo-logicznym króliczki mają sporą klatkę, w niej czysty granulat, siano, wodę, w miseczce granulat i marchewki nawet domek miały... Sama słyszałam jak kasjerki rozmawiały ze sobą czy by im czegoś jeszcze nie dodać ;) Dobrze gdy w takich sklepach pracują ludzie a nie potwory... :/ Inna sprawa, że są tam 2 wyrośnięte króliczki w dość małej klatce ale nie wyglądało na to, żby wielka krzywda się zwierzakom nie działa... Od razu apel do krakusów - czy ktoś nie mógł by ich kupić?? Ludzie rzadko interesują się starszymi królikami, zazwyczaj biorą te malutkie i słodziudkie... :(

monya

  • Gość
Sklepy traktują zwierzęta jak rzeczy
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 30, 2007, 18:21:21 pm »
W Białymstoku jest taki sklep zoologiczny "Kameleon" na ulicy Ryskiej. Króliczki trzymają tam w dużej zagródce, zawsze jest tam świeże siano, karma i woda. Aż miło popatrzeć. I wisi wielka kartka mówiąca o tym żeby nie dotykać i nie straszyć zwierzątek. W skali od 1 do 10 daję temu sklepowi dziesiątkę.

martusia7377

  • Gość
Sklepy traktują zwierzęta jak rzeczy
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 15, 2007, 14:38:28 pm »
W Tczewie przy szkole Gim.nr 1 jest sklepik ogrodniczo-zoologiczny. Jakieś pół roku temu zaczęto sprzedawać króliki(inne zwierzęta nie). Teraz zostały dwa dorosłe, będące w klatce ok.60cm długości(oby dwa w jednej klatce). :buu  Byłam dziś w tym sklepie i pytałam się czy one są na sprzedaż-tak za 25zł. Teraz mają także papugi faliste, ale one są w dużej klatce i chyba jest im tam dobrze.:) Wydaje mi się że trzeba to zgłosić do TOZ lub innej organizacji. Od wczoraj są wystawiane na dwór, co prawda osłaniają je trochę przed wiatrem(stawiają obok taczkę), ale chyba nigdy nie były wypuszczane by pobiegać!!  :zdenerwowany  Proszę o pomoc! :(    Bardzo mi się to nie podoba!   :bejzbol  Jak mi się uda to za kilka dni zrobię im zdjęcie pod pretekstem że znalazłam w internecie chętną na kupno króliczków. :diabelek