Autor Wątek: Szczepienie po raz drugi  (Przeczytany 7487 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

lucy4u

  • Gość
Szczepienie po raz drugi
« dnia: Listopad 18, 2006, 19:13:00 pm »
Tak sobie myślę, co by się stało jakby królas został zaszczepiony po raz drugi.
Jeżeli np. kupuję Królasa w sklepie zoologicznym i tam sprzedawca dla dobrego chwytu martekingowego- stwierdza, ze króliki są świetne, zaszczepione itp itd...
Hymm... A licho to wie czy to prawda, czy nie...
Już się nawet spotkałam z tym, że sprzedawca "bezbłędnie" i bez wahania określał płeć 2/3 miesięcznemu Ucholowi..hymmm..no nie wiem..może miał rentgena w oczach..ale ok..
Wiec- same widzicie...ciężko tu ufać..
No i powiedzmy- pojdę do weta, on go zaszczepi (no ciężko zostawić bez odporności malucha)...a jak się okaże, że jednak go już kłuli...
Czy taka dawka antygenów go nie zabije...hymm :hmmm  :hmmm

Szczezuja

  • Gość
Szczepienie po raz drugi
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 18, 2006, 21:48:52 pm »
zapytaj weta :-)

No i chyba naprawdę lepiej choć trochę podrośniętego króla, maluszki są tak bardzo kruche... Nasza historia nie jest jedyna, znajomym mojej siostry padły (nie jednocześnie) trzy małe króliki. Może jak nie będziesz brała ze sklepu a np. od poprzednich właścicieli, to sprawa będzie jasna, bo przecież powinno im zależeć na zwierzaku. Oprócz adopcji spk są też ogłoszenia na króliczym i allegro - tam czasem ludzie pozbywają się zwierzaków w potworny sposób - zobacz  np. jakie piękności, najzwyczajniej na świecie licytowane na zasadzie "kto da więcej" http://www.allegro.pl/item141980674_krolik_baranek_klatka.html

Offline furley

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 94
Szczepienie po raz drugi
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 21, 2006, 18:56:09 pm »
Cytat: "Szczezuja"
No i chyba naprawdę lepiej choć trochę podrośniętego króla,


wszyscy piszecie że lepiej starszego wziąć itp. ale kto się zajmie tymi maluszkami ??? Tymi które najbardziej potrzebują pomocy ze strony człowieka ...

Offline azi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2247
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • http://www.przygarnijkrolika.pl
Szczepienie po raz drugi
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 21, 2006, 19:49:50 pm »
Generalnie jest tak że maluchy w sklepie maja mniej niz 8 tygodni a takich maleństw sie nie szczepi z tego co pamietam. Niestety sklepy sa nastawione na maxymalny zysk stąd wydatek na szczepienie królasków im sie poprostu nie opłaca. Dlatego szanse na kupienie szczepionego malucha sa nikłe.

zresztą w razie wątpliwości trzeba zapytac weterynarza.

lucy4u

  • Gość
Szczepienie po raz drugi
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 21, 2006, 21:03:40 pm »
Jak kupowałam Kubę- pan powiedział ze ma 3 miesiace (faktycznie nie wygladał na strasznego maluszka). Był z hodowli Alex i podobno tam go szczepili.
Powiedział mi jeszcze, ze to na bank on (a i tak wet miał problemy zrozpoznaniem nawet w 7mc- bo wiadomo, że u królasów to trudno)- także..wierzyć, nie wierzyć..sama nie wiem...wiecie jak jest w sklepach:)

Szczezuja

  • Gość
Szczepienie po raz drugi
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 21, 2006, 21:10:28 pm »
Furley, ja nie miałam na myśli ogólnej "proadopcyjnej" polityki, którą z grubsza popieram, choć też i uważam, że nie ma co ludzi na siłę przekonywać - do adopcji trzeba być gotowym, tak jak do wzięcia psa ze schroniska, nie każdy ma na to chęć i przecież nie przesądza to o tym, czy jest dla zwierzaka dobrym czy złym opiekunem.

Pisałam po prostu w perspektywie mojej rozmowy z wetem o możliwych przyczynach śmierci Jaśmina i Kuby, i własnych Nietoperzowych doświadczeń - po prostu jeśli podejrzewacie, że wasze uchole mogły mieć pomór albo inną infekcję, to zarazki mogą się długo utrzymywać, a przyniesiony do domu maluszek, nawet zaszczepiony, ma dużo mniejszą odporność. Mam nadzieję, że jeszcze wiele króliczych dzieci będzie mogło u was znaleźć domek; teraz po prostu chyba nie jest najlepszy na to moment? Ale to oczywiście indywidualna decyzja, i ani mnie, ani nikomu nic do tego   :*

Szczepi się królika min. 3 miesięcznego i zdrowego - np. Szczeżuja w ogóle nie była jeszcze zaszczepiona, bo najpierw była za mała, a potem zaczęła nam kichać, wetka się nie zdecydowała.

Szczezuja

  • Gość
Szczepienie po raz drugi
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 21, 2006, 21:13:42 pm »
A jeśli chodzi o płeć, to myślę, że też zależy od "wprawy" rozpoznawacza i cech osobistych delikwenta :) Ja biorąc Nietoperza oglądałam razem z panią instrumenty  :oh: kilku maluchów w sklepie, czasem faktycznie kwestia wyglądała jasno, czasem zupełna ruletka... a jednak ani przy nim, ani przy Rudej pomyłki nie było. Tak więc to rożnie bywa.

PS Lucy... Szczeż mi przed chwilą wlazła sama do wanny... pustej wprawdzie, ale obawiam się, że godzina chlup zbliża się do nas wielkimi krokami  :oh:  :oh:  :oh:

lucy4u

  • Gość
Szczepienie po raz drugi
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 21, 2006, 23:06:11 pm »
ojjj- "godzina chlup"
przypomniało mi sie:):)
wiem wiem:):)
choć na blogu Kubusia nie byłam - od tego wydarzenia....
nie mam serca...
nie mam sił...
Zakończenie napisał narzeczony, który też chodzi osowiały (choć sie calkiem nie przyzna)
Ale Szczezuja -pilnuj Uszolka, pilnuj:):) no chyba, że planujecie romantyczną kąpiel w babelkach:):) :przytul
................................
Ja nawet avatara nie zmieniłam, ani Tickera....
Rozpacz...
Byłam u weta pare dni temu, to na bank pomór...
Załatwia mi cos do odkażania. Co do przygarnięcia Uszaczka- to na bank to nastąpi.
Bo ja nad zycie kocham Uszaki. Ale jeszcze nie taraz- musze "dojrzeć" do tej mysli, no i poza tym kwarantanna....oooohhh
.....................................
POpytam jutro weta o te szczepienia. Bo chciało by sie mieć malucha....
Ale  adopcja tez nie jest zła- to musi we mnie zakwitnąć.. narazie -dół...

lucy4u

  • Gość
Szczepienie po raz drugi
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 23, 2006, 23:16:41 pm »
Wczoraj byłam u weta.
Wiec króliki sklepowe nie sa szczepione (to sie hodowcy nie opłaca), a wszelkie gadki sprzedawcy, że króliś na bank jest szczepiony, odrobaczony i takie inne to zwykły chwyt.
Pytałam o powtórne szczepienie (jakby sie jadnak okazało, że był szczepiony) (ale jakby był- musi być książeczka!!)- wet powiedział, że nic sie nie stanie- królas nabierze "wiekszej odporności".
Ja liczę dni kwarantanny...ahhh :buu

Anula_1960

  • Gość
Szczepienie po raz drugi
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 26, 2006, 12:09:19 pm »
Lucy a jak długo trwa kwarantanna? Jesteś juz zdecydowana jakiego królika wiebierzesz , czy to będzie młody ze sklepu czy adopcja?  :*

lucy4u

  • Gość
Szczepienie po raz drugi
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 26, 2006, 22:22:02 pm »
Wiec kwarantanna co najmniej do końca lutego. A jeżeli chodzi o nastepnego Uszaka to na bank jakiegos przygarnę :)
Tylko muszę odczekać, nie mogłabym narazić Malucha na takie niebezpieczeństwo, tym bardziej, że wiem że to był pomór...
Nie wiem jeszcze czy to będzie adopcja, czy ze sklepu... ta myśl musi sie we mnie narodzić..
Narazie jeszcze o tym nie myślałam, bo nie mam do tego serca...
Mam jeszcze kupę czasu do odczekania... a myślenie o Maluchu tylko by spotęgowało ból.
Tak sobie wymyśliłam, że odkazanie (takie porządne preparatem) zrobię za jakiś czas- jak te pierońskie wirusy się trochę "osłabią"- będzie mi je lepiej zabić..hymmm

Szczezuja

  • Gość
godzina chlup nadeszła
« Odpowiedź #11 dnia: Listopad 29, 2006, 18:14:48 pm »
lucy4u: jak myślisz, dlaczego to futro takie mokre?
Jednym słowem - oto dokumentacja ze zdobywania karty pływackiej,
lub raczej uwiecznione pierwsze chwile po wypłynięciu.

 


Niestety moment był nienajlepszy - ja nieobudzona (2 w nocy),
karta w aparacie pełna zdjęć, a bateria niemal zupełnie rozładowana.
Tyle (i jeszcze parę podobnych) udało mi się uwiecznić w popłochu
kasując inne, zanim bateria nie padła zupełnie. Całe szczęście czesanie
po kąpieli trwało dość długo, chyba ze 40 minut, więc mogłam spokojnie
popstrykać. Filmika nie dało się zrobić, za ciemno bylo i pamięci niet.

Po zakończeniu prac nad układaniem fryzury ruda Otylia pobiegła
do łazienki, stanęła w drzwiach, spojrzała i wściekle strzepując pięty
zwiała do pokoju. Po chwili pokicała tam jeszcze raz, wlazła,
obwąchała wszystko nie zważając na wodę na podłodze
i demonstracyjnie nasikała. Szczeżuja jedna, no :-)

PS Ciekawe, czy jeszcze kiedyś powtórzy ten numer :hmmm

lucy4u

  • Gość
Szczepienie po raz drugi
« Odpowiedź #12 dnia: Listopad 29, 2006, 20:59:54 pm »
Szczezuja-hahhahahah!!!!
nie mam pytań :hahaha  :hahaha
Ale ma fantastyczną fryzurkę!!!
No- co - chciała się dziewczyna odświeżyć!!!
Dobrze, że udało Ci się utrwalić ten moment- zdjęcia z Rudą po kapieli są świetne!!!
Ale jak to się stało?
Wanna była pełna wody???
Wyskoczyła sama????
A karta pływacka zbobyta??? Jakim stylem pływała?? Żabką??hahah :  :hura:

Szczezuja

  • Gość
Szczepienie po raz drugi
« Odpowiedź #13 dnia: Grudzień 02, 2006, 00:41:58 am »
Cytat: "lucy4u"
Ale jak to się stało?

Od 2 tygodni walczę z jakimś choróbskiem, ponieważ strasznie źle się czułam i nie mogłam spać pomyślałam sobie "dobra, to wstanę, wykąpię się, umyję bolący łeb i przygotuję coś na poranne zajęcia, zaraz mi się spać zachce". Oczywiście ledwo wstałam to zołza zaczęła się domagać, żeby ją też wypuścić. To wypuściłam, i półprzytomna poszłam do łazienki, a ona jak zwykle za mną. Ponieważ od czasu, gdy wskoczyła do wanny na sucho, byłam pewna że ten moment kiedyś nastąpi, jeśli lała się woda to nie zostawiałam jej nigdy samej. Coś tam jeszcze robiłam, ona staje słupka, ja nie zwracam uwagi, bo to norma, a tu... chlup! jak stała, tak wskoczyła, nawet bez rozbiegu :oh:

Cytuj
Wanna była pełna wody???

tak do połowy mniej wiecej, miała Ruda szczęście, bo chyba podparła się trochę łapkami o dno :diabelek

Cytuj
Wyskoczyła sama????

no nie, na to nie czekałam, przeraziłam się oczywiście i natychmiast ją wyjęłam, żeby mi nie zaczęła panikować i się nie zachłystnęła.

Cytuj
A karta pływacka zbobyta???

myślę, że możemy jej to zaliczyć...  :hmmm

Cytuj
Jakim stylem pływała?? Żabką??hahah :  :hura:

jak to jakim? szczeżujskim  :diabelek  :diabelek

lucy4u

  • Gość
Szczepienie po raz drugi
« Odpowiedź #14 dnia: Grudzień 02, 2006, 13:39:22 pm »
Aaaaaa..szczeżujskim- no tak...chyle czoła
 :*  :bukiet  :bukiet

lucy4u

  • Gość
Szczepienie po raz drugi
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 02, 2006, 14:19:17 pm »
To jacuzzi kiedy kupujecie ?? :) :) :* :*   :bukiet

aniaa

  • Gość
Szczepienie po raz drugi
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpień 16, 2007, 01:17:59 am »
Mam pytanie odnośnie początkowego tematu dyskusji:)
Pisaliście, ze króliczki 'sklepowe' najczęściej nie są szczepione, mimo zapewnien sprzedawców i powinny być szczepione przez właścicieli. No więc ja, kiedy kupowałam mojego Feliksa otrzymałam "kartę rodowodową królika" na której były wypisane różne uwagi, płeć, nazwa hodowli no i szczepienia. Z tego co tu zapisano wynika że mój króliś został zaszczepiony w 5 tygodniu zarówno na myxomatozę jak i pomór. Sądzicie że nie powinnam w to wierzyć? Zaszczepić go jeszcze raz, za jakiś czas? Swego rodzaju dokumentacja, jaką mi powierzono wygąda całkiem wiarygodnie, ale wobec uwag pisanych tu na forum sama już nie wiem...
Proszę o komentarze!
Dziękuję

Linka

  • Gość
Szczepienie po raz drugi
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpień 16, 2007, 09:43:18 am »
Ania - masz królika rodowodowego?! Ma tatuaż?
Można wierzyć takim papierom - hodowle zarejestrowane zazwyczaj szczepią, bo porpostu hodowcy boją się o swoje króliki.
Ale jesli zaszczepisz jeszcze raz to nic się nie stanie.

aniaa

  • Gość
Szczepienie po raz drugi
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpień 17, 2007, 12:20:29 pm »
tak, ma tatuaż.

Dzieki za odpowiedź:) pozdrawiam