Hm, wiedziałam że kiedyś ten moment nastąpi... Wczoraj Szczeżuja odkryła, że kopanie nory w kuwecie ze żwirkiem jest dużo przyjemniejsze niż w dywanie czy w podłodze, bo ten żwirek tak fajnie rozsypuje się wszędzie wokół. Tja, przynajmniej jakiś efekt jest. Dziś rano niestety wciąż o tym pamiętała. Czy wasze stwory też tak robią? Bo prawdę mówiąc podłoga po tych akcjach nie wygląda zachęcająco... W ogóle ostatnio non stop kopie te nory w czym popadnie. Czyżby nadszedł okres dojrzewania?