Autor Wątek: Królik nocą  (Przeczytany 14105 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline jiong

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 154
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Lusia
  • Za TM: Tosia, Miksia
Królik nocą
« dnia: Sierpień 20, 2006, 19:00:04 pm »
Chcialabym sie dzis podzielic moim nowym kroliczym doswiadczeniem.Kilka dni temu po raz pierwszy "uwolnilam" moja __dziką__ kroliczkę w nocy kiedy i ja tam spalam, (nocowla juz na wolnosci ale sama). Troszke sie balam co bedzie, czy coś zostanie z poscieli itp ;) ale bylo wszystko ok :-) Co moja krolczka robila cala noc nie wiem ale napewno: bawila sie pudelkami, urzadzala dzikie biegi (zbudzilam sie tak glosno biegala ;)), spala u mnie na lozku w nogach, "warowala" obok lozka (to migawki z moich przebudzen, spalam czujnie jak widac ;)). Rano bylo przeszczesliwa i kochana, przyszla na glaski, biegala kółka dookola mnie. Chyba to jest to co lubi, niestety narazie oferuje jej takie atrakcje kiedy nie musze sie rano spieszyc...
W kazdym razie to zachowanie krolicze noca bylo sto razy lepsze niz tradycyjne gryzienie klatki o 4:30  :DD



Offline joasia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 35
Królik nocą
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 20, 2006, 20:28:29 pm »
Moja królinka zawsze w nocy jest "na wolności"!!!  :lol Już od dłuższego czasu nie zmykam jej w klatce! Aż jestem ciekawa co by się działo gdybym zamknęła ją w klatce...... :wow
Tajga

Offline joasia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 35
Królik nocą
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 20, 2006, 20:29:21 pm »
W nocy nie ma z nią żadnych problemów, zachowuje się wzorowo!!!  
Jest grzeczną dziewczynką! :jupi
Tajga

Patka

  • Gość
Królik nocą
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 21, 2006, 17:56:59 pm »
U mnie też tak było.... aż do przeprowadzki - po niej noce z królinką na wolności są chyba bardziej męczące niż w klatce. To wielogodzinne kopanie w kuwecie, za łóżkiem, zdejmowanie skalpu z mojej głowy, doprowadzają mnie do szału.
:jiong uważaj na najmniejsze objawy zbytniego rozbrykania królisia - lepiej zapobiegać niż... nie spać :)

Cieszę się, że obie jesteście zadowolone, pozdrawiam   :icon_biggrin

Duszka

  • Gość
Królik nocą
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 21, 2006, 21:37:06 pm »
zarowno moj poprzedni krolis jak i obecny zyja caly czas "na wolnosci"

jedyne co mnie budzi to ok 5:00-6:00 nad ranem brykusianie Krystynki po kanapie. Poza tym cisza i blogi sen :lol

I co wazne zadnych zniszczen w mieszkaniu !!

Kochany ten moj krolis jednak jest  :jupi

Renata

  • Gość
nocne zachowanie uszatka
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 22, 2006, 16:31:40 pm »
To super macie. Ja tylko raz przeprowadziłam eksperyment z nocną swobodą Solana. Rano w pierwszej chwili byłam zachwycona (nie zauważyłam żadnych zniszczeń) Dopiero przypadkiem odkryłam że uszatek nie dość że nasikał na pufę :zdenerwowany  to jeszcze pogryzł drogi  szydełkowo robiony obrus. Zrobił dziurę średnicy 10 cm :bejzbol
Wyraźnie się nudził :zdenerwowany bo normalnie nie robi mi takich rzeczy... Na tym skończyło sie nocne charcowanie

Offline jiong

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 154
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Lusia
  • Za TM: Tosia, Miksia
Królik nocą
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 22, 2006, 19:06:04 pm »
Niesamowite jak te króle różnią się charakterkami  :>
Anioleczki niektóre  :DD
Moja to maly diabelek, najbardziej boje sie, ze sie rozbryka i wogole zagarnie caly pokój jako swoj teren, heh, zreszta juz teraz mowie, ze ide do jej pokoju  :P



Joanna1991

  • Gość
Królik nocą
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 01, 2006, 21:34:59 pm »
Ja swojego królisia tez ostatnio wypuszczam na noc bo w klatce to sie tlucze ze chce wyjsć. Łatka w nocy troche poleży na skraju łóżka i lubhi pobryKAC troche tak w kulko raz to mi nawet na głowe wskoczyła bo niewychamowała  :bejzbol rano miedzy 6 a 8 godziną budzi mnie lizaniem :bukiet

lucy4u

  • Gość
Królik nocą
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 20, 2006, 23:02:20 pm »
A ja mam rozrywkę o 5.10 w postaci dewastacji klatki -hahaha:):)
Niestety nie mogę puścić mojego uszatka na noc ze wzgledu nieprzystosowanego do tego pokoju:(( (ksiazki, papiery, kable). Biegamy tylko w dzień, i oprócz tych rozrywek nocnych -jesteśmy bardzo grzeczni:):):):)

Offline Ailime

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 109
Królik nocą
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 25, 2006, 14:54:06 pm »
ja musze tylko zabezpieczyc czyms kable i mial bedzie mogla biedac caly czas :) a ona musi sie nauczyc zalatwiaz do kuwety :bejzbol  :/  traktuje mnie jak sprzataczke :/  dzisiaj wlazla z lapami do miski z woda przechylila ja i jak gdyby nigdy nic sobie pila a woda sie lala z przechylonej miski i kto sprzatal ??  ja. :lol

Ratana

  • Gość
Królik nocą
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 26, 2006, 18:08:56 pm »
Moj krolik jest w nocy nadzwyczaj aktywny więc zawsze jest na wolności  :P Jak zamykam go w klatce to ciągle gryzie pręty, rzuca się o kraty i ogolnie nie daje mi usnąć :)

Offline weraw85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 263
Królik nocą
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 19, 2007, 19:40:05 pm »
Moj krolas jest w nocy grzeczny... tylko czasami postanawia mi na twarz wskoczyc... kilka razy strzelil mi w oczy moczem... ale wtedy go zamykam przez kilka dni na noc i znowu jest ok.... jedno mnie tylko zastanawia.... otoz moj krolasek czasami w nocy sie czegos strasznie wystraszy i wtedy mam godzine spania z glowy - bo trzeba go uspokoic bo inaczej tupie jak szalony i ze spania nici.... zdarzylo Wam sie cos takiego??
Jak sie czegos przestraszy to normalnie ogarnia go panika, caly dygocze, i jest taki nastroszony... ktos podpowie jak sobie z tym poradzic, zeby trwalo krocej niz godzine??

Basia

  • Gość
Królik nocą
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 19, 2007, 21:21:58 pm »
Pusiek na poczatku wariowal w nocy kiedy jego klatka zaczela byc otwarta 24h/dobe i poruszal sie troche z opornie. to raczej ja sie musialam przyzwyczaic ze glucha do tej pory noc jest zaklocana przez jego brykanie:) teraz juz jednak spokojnie daje mi zasnac, sam kladzie sie na swoim fotelu, natomiast rano kiedy tylko widzi ze zaczynam sie poruszac nie daje mi sie wyspac i zaczyna dopraszac sie o glaski:)
weraw85, czasem tez sie czegos przestraszy i pisknie albo zatupa ale zwykle po paru glaskach sie uspokaja, w ekstramalnych przypadkach po glaskaniu przynosze mu kawalek owocu, chwile obwachuje, chwile jeszcze siedzi, ale jak juz widze ze palaszuje tzn ze juz mu przeszlo.
Ratana, moj usiek robil tak na poczatku jak go przyzwyczajala do nocnych spacerow.  i wtedy kiedy ja ie jezcze balam go na noc wypuszczac, wtedy sie denerwowal ze mu nie ufam  :diabelek  odkad go nie zamykam nie mam problemow z gryzionymi pretami  :P

Offline weraw85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 263
Królik nocą
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 20, 2007, 16:02:29 pm »
Cytat: "Basia"
natomiast rano kiedy tylko widzi ze zaczynam sie poruszac nie daje mi sie wyspac i zaczyna dopraszac sie o glaski:)

moj tez tak ma;) nieraz mnie juz obudzil bo zaspalam do pracy, a on stwierdzal, ze pora na glaskanie....:)
ale jesli chodzi o te jego nocne strachy.... no coz... u nas uspokajanie trwa ok godziny i to mnie morduje:|

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Królik nocą
« Odpowiedź #14 dnia: Luty 20, 2007, 17:14:25 pm »
Ja się zastanawiam czy nie włączyć kamerki na noc żeby zobaczyć co króliczek robi "na wolnosci"!!! Mój Kubuś ma własny pokuj więc nie wiem co robi w nocy i jestem tego bardzo ciekawa!!!! Napewno w nocy znika wiekszosć sianka i patyczków :DD

Offline weraw85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 263
Królik nocą
« Odpowiedź #15 dnia: Luty 21, 2007, 16:39:32 pm »
ja wiem co moj robi:) albo biega mi po glowie, albo lezy na wprost lozka i mnie pilnuje, albo sobie spi pod lozeczkiem:)

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Królik nocą
« Odpowiedź #16 dnia: Luty 21, 2007, 17:36:29 pm »
No ja nie spię z króliczkiem w jednym pokoju więc trudno mi powiedziać co robi w nocy!!!! W dzień mam go cały czas na oku ( bo nie pracuję) ale noc to dal mnie wielka niewiadoma!!!  Chyba się prześpię w tym pokoiku co Kubuś urzęduje i wtedy się dowiem  :DD

Offline weraw85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 263
Królik nocą
« Odpowiedź #17 dnia: Luty 21, 2007, 17:56:52 pm »
albo on niech sie przespi w Twoim :D

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Królik nocą
« Odpowiedź #18 dnia: Luty 22, 2007, 20:13:46 pm »
Cytat: "weraw85"
albo on niech sie przespi w Twoim  




Juz raz ze mna spał i hm......jak by to napisac osikał poduszkę mojemu meżowi :zdenerwowany  :bejzbol  i przez pół nocy biegał po nas!!! Tak szalał do około 3 rano (a ja oczywiscie nie spałam) :zdenerwowany

Offline weraw85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 263
Królik nocą
« Odpowiedź #19 dnia: Luty 23, 2007, 16:48:56 pm »
moj tez tak mial jak byl mlody.... ale od kilku miesiecy nie mamy takich problemow:)

Agga

  • Gość
Królik nocą
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 23, 2007, 17:20:02 pm »
Ja Tośkę wypuszczam od niedawna na całą noc. Muszę powiedzieć (odpukać), że to zwierzątko w ogóle nie broi w nocy :) Tylko pierwsza noc była dosyć hałaśliwa i w pewnym momencie omal zawału nie dostałam, bo Tosia na piątym biegu wskoczyła do mojego łóżka - prosto na moją twarz  :bejzbol
Teraz jest cisza :)
Albo to może ja tak mocno śpię, że nic nie słyszę;)
Ale szkód żadnych nie ma, więc królik spokojnie sobie kica po pokoju w nocy :)

Offline weraw85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 263
Królik nocą
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 23, 2007, 18:48:59 pm »
pewnie spi jak susel:) tak jak moj maluch:D

Luizaaaa

  • Gość
Królik nocą
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 23, 2007, 20:43:02 pm »
Jak myslicie - jak kroliki widza noca? bo obserwuje Siwaczka i calkiem dobrze sobie radzi :)

Offline weraw85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 263
Królik nocą
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 24, 2007, 09:05:47 am »
podobno one widza noca bardzo dobrze.... moj tez sobie dobrze radzi;) lepiej niz ja:D

kicius19

  • Gość
Królik nocą
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 24, 2007, 15:48:17 pm »
Hej. Czytalam ten temat juz wczesniej bo szukalam rady co zrobic z halasujacym maluchem :>  ale niestety u mnie nie jest tak rozowo :(  doxa uwielbia miedzy 2 a 4 rano tarabanic w klatce. Nie pomaga przykrywanie a ja k ja wypuscilam w nocy to bylo wielki skakanie po mnie na lozku wiec to bylo jeszcze gorsze niz jej lobuzowanie w klatce ale chyba sie juz przyzwyczailam do jej halasow w nocy bo przestaje reagowac :PP  tylko ja lapie kratki w zeby i puszcza to jest jedyny moment kiedy mnie jeszcze budzi. Dobrze ze teraz nie pracuje bo inaczej chyba bym usnela w ciagu dnia :>
stwierdzam fakt ze na halasy nocne nie mam wplywu i tylko zostaje mi sie przyzwyczaic do tego :diabelek  bo moj diabelek i tak szaleje i tak.

Gina

  • Gość
Królik nocą
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 24, 2007, 18:03:35 pm »
Do hałasów na 100% się przyzwyczaisz. Mój w nocy właściwie zachowywał się cichutko, na szczęście :D W każdym razie ja się tak przyzwyczaiłam, że nic nie słyszałam :D Natomiast moja Babcia ilekroć nas odwiedzała, mimo iż spała w innym pokoju, na drugi dzień potrafiła powiedzieć dokładnie co Psotek robił w nocy ;) Szczególnie jej przeszkadzał odgłos picia z poidełka (ta ruchoma kuleczka).
A tak swoją drogą Psotek noce spędzał w klatce i nie przeszkadzało mu to. A zamykałam go z prostego powodu- uwielbiał pościel do tego stopnia, że zawsze na nią sikał ;)

Offline weraw85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 263
Królik nocą
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 24, 2007, 18:49:19 pm »
ja miałam kiedyś podobne problemy w krolaskiem... ale przeszło mu samo z siebie.... dorósł;)

Mandragora21

  • Gość
Królik nocą
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 25, 2007, 01:05:50 am »
U mnie się własnie zaczynają schody, króliś po mieisącu mieszkania u nas poczuł się już zupełnie pewny i zwłaszcza w moim pokoju poczyna  sobie baaardzo beztrosko :diabelek
kabel antenowy - już po nim - tak sobie poczyna w nocy  :>
Nie mówi ę już o zasikanej pościeli czy brakach we włosach na głowie :zdenerwowany
W klatce zachowuje się nie lepiej - baaardzo głośno.
Ale licze ze z tego wyrośnie:)

Offline weraw85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 263
Królik nocą
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 25, 2007, 07:42:51 am »
ja tak mialam przez pierwszych kilka miesiecy... zjadl kable wszystkie mozliwe, poczawszy od telefonu przez net az do zasilania kompa... ale kupilam takie plastikowe rurki i kable byly bezpieczne.... posciel mialam zasikana srednio 2x dziennie, wlosow co prawda mi nie jadl, ale za to uwielbial sie mi zlac np na twarz.... teraz tylko jeszcze moich spodni nie lubi i ostatnio wygryzl mi w jeansach na tylku kilka dziurek... hmmm... zmobilizowal mnie do pojscia na zakupy:P no ale juz na szczescie wszystko prawie minelo... tzn kabli nie je, na posciel w ogole nie siusia - zreszta w ogole moje lozko sobie juz odpuscil, zdarza mu sie tylko bobka zostawic, ale w nocy rzadko - raczej jak sie czegos nawpierdziela:P no i na twarz zalatwia sie rzadko ;) pozdrawiam, zycze powodzenia i napewno sie uda krolaska ulozyc :D moj sie sam ulozyl :D

Luizaaaa

  • Gość
Królik nocą
« Odpowiedź #29 dnia: Luty 25, 2007, 09:40:29 am »
Pokoj Siwaczka przygotowany - kupilismy rurki w sklepie budowlanym - 80gr za metr i wszystkie kable ktore sa na wierzchu sa juz opancerzone - wyglada troche kosmicznie ale w sumie - czego sie nie robi dla dlugich uszkow?

Gina

  • Gość
Królik nocą
« Odpowiedź #30 dnia: Luty 25, 2007, 23:13:20 pm »
Z kablami niegdy nie miałam problemów- w pokoju w którym biegał Psotek wszystkie są pochowane za szafą :) Ale jeśli chodzi o kwiaty :> Musiałam kilka razy zmieniać ustawienie mebli, przestawiać kwiaty...

Offline Ailime

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 109
Królik nocą
« Odpowiedź #31 dnia: Luty 26, 2007, 12:24:46 pm »
a ja nadal nie moge sobie poradzic z kablami..

Agga

  • Gość
Królik nocą
« Odpowiedź #32 dnia: Luty 26, 2007, 12:57:51 pm »
A ja zapeszyłam -  w nocy z piątku na sobotę Tosieńka zaopiekowała sie kabelkami od myszki i od klawiatury :/
Nie chciało mi się iść kupić nowego sprzętu, więc poskładałam kabelki do kupy i działa :)
A były tak pochowane, ze nie mam pojęcia jak się do nich dostała...

ewwwek

  • Gość
Królik nocą
« Odpowiedź #33 dnia: Luty 27, 2007, 04:30:19 am »
a moj Luis cala noc spi lub lezy obok mnie.
az nie zasne ma swoje miejsce obok poduszki, na swoik reczniczku, ktory tam jest caly czas rozlozony. a jak zasne, to sie przenosi dokladnie na druga strone, pomiedzy koldre a sciane i tam go mozna zastac po przebudzeniu, jak lezy  :lol
tylko zmienil mu sie sposob zmiany miejsca. kiedys zeskakiwal i wskakiwal z drugiej strony, a teraz na skroty, po czlowieku sobie przekicowuje i jest szczesliwy.
po za tym to chyba nic wiecej w nocy nie robi. a jesli juz to cicho bo nigdy mnie nie obudzil.
pozdrawiam!