O masz, nie wiem jakim cudem dopiero trafiłam na ten wątek, ale trochę się wystraszyłam.
Mieszkam na obrzeżach Warszawy i mamy wodę z własnej studni. Nie wiem jak to dokładnie działa, ale wiem, że tata raz na jakiś czas robi testy wody, jak jest coś nie tak to coś tam robi, że woda się robi lepsza, może ktoś będzie wiedział o co mi chodzi
My tą wodę zawsze pijemy, ale przegotowaną. Herbata pyszna, trochę kamienia się osadza- widać zwłaszcza po czajniku, ale tragedii nie ma, taką samą przegotowaną wodę daję Bobkowi w poidełku..Z tym, że on wody prawie w ogóle nie pije..Jak była w miseczce to chyba chętniej pił, ale lubił rzucać miseczką w dal
więc stanęło na poidełku.
No i teraz się zastanawiam, czy on dlatego mało wody pije bo a) nie smakuje mu? czy b) jest na diecie bez granulatu, je gigantyczne ilości zieleniny, warzyw itp i stamtąd pobiera wodę? Dodam, że sika w porządku, codziennie wymieniam kuwetkę bo żwirek zasiusiany..
Doradźcie, bo nie wiem czy mu kupować teraz wodę specjalnie w sklepie czy może zostać jak jest?