Ja od kilku lat jeżdżę nad jeziora, wynajmujemy domek. Zawsze biorę uszaka ze sobą, w tym roku 2 sztuki plus szynszyla. Dużo jeździmy po okolicy jak jest ładna pogoda, więc większość czasu zwierzaki są same. W oknach moskitiery, jak ciepło to w zagrodzie butelka z zimną wodą. Na dwór ich nie zabieram, zawsze wynajmując domek biorę pod uwagę, żeby był wystarczający dla bandy.
Mam zasadę, że do 4 dni (pierwszego dnia wyjazd, 4 powrót) nie targam ich ze sobą (przychodzi niania
). Powyżej 4 dni - też mają "wakacje".