Niestety, króliczka Arielka, która była towarzyszką Gajosa odeszła 2 tygodnie temu. Od tego czasu Gajos, który jest królikiem wycofanym, nieskorym do kontaktu z człowiekiem, ma problemy, które wyglądają mi na depresję. Był osowiały i smutny, obecnie załatwia się "pod siebie", siedzi w moczu i odchodach, nie myje się. Jest sprawny fizycznie, nic mu pod tym względem nie dolega, ale przestał w ogóle korzystać z kuwety (wcześniej załatwiał się tylko do niej). Brudna jest cała klatka poza kuwetą. Myję go codziennie, a nawet dwa razy dziennie, bo jest cały oblepiony. Jakieś rady jak mu pomóc? Staram się go głaskać i poświęcać mu czas, może jest nawet trochę lepiej, ale jego zachowanie dotyczące załatwiania się mnie przeraża. Bez wcześniejszego umycia, nie mogę go wypuścić na mieszkanie, bo wszystko wybrudzi. Oczywiście żwirku w ostatnim czasie nie zmieniałam (drzewny), jak i innych rzeczy w klatce/diecie.