Dzień dobry.
Wracam do tematu po długiej przerwie - nie mogłem się zalogować, bo wylatywało mi co chwilę coś o spamie, potem zrezygnowałem. Ale teraz chciałem o coś zapytać, więc założyłem drugie konto. Jeśli to stanowi naruszenie regulaminu forum, przepraszam i akceptuję ewentualną karę.
Po pierwsze, chciałem bardzo podziękować @joac za pomoc. Królik bez problemu przetrwał pierwszą noc, mieszka u mnie dalej od tamtej pory, ma się chyba dobrze
Zrobiłem tak, że kupiłem mu dużą, piętrową klatkę, 118 x 58 x 102 cm, taką:
https://animalcity.pl/pol_pl_Ferplast-Rabbit-120-Double-dwupietrowa-klatka-dla-krolika-z-wyposazeniem-3952_1.jpgMa kuwetę, ma miski na jedzenie, ma hamak, na jednym poziomie ma wysypaną ściółkę, na drugim nie. Woli spać na twardym plastiku, nigdy nie spał na ściółce, choć próbowałem różnych metod.
Oprócz tego ma zrobiony dodatkowy wybieg z drucianych płotków jak mnie nie ma w domu, tak mniej więcej 3 x 3 metry - czyli klatka z wybiegiem. Oczywiście w pokoju. Jeśli jestem w domu, to biega sobie swobodnie po całym domu (przygotowałem mu wszystko, krzywdy sobie nie zrobi - kabli nie pogryzie, do dziur żadnych nie wejdzie), na dwór też nie ucieknie. Ale nie ma tendencji do uciekania (raczej biega za mną krok w krok), ani nie niszczy niczego. Na noc wraca do klatki z wybiegiem.
Dwa miesiące jadł tę karmę dla juniorów zasugerowaną przez @joac, trzy tygodnie temu kupiłem tę samą, ale w wersji dla dorosłych królików. Dawałem mu równolegle obie przez kilka dni, zdecydowanie woli tę nową. Codziennie dostaje łyżkę stołową karmy, drugą łyżkę stołową mieszanki ziółek z Herbal Pets i sporą garść siana. Chyba nie ma za mało, bo zostaje mu po nocy zawsze troszkę. Do tego daję mu regularnie suszone owoce i warzywa w małych ilościach. Np. plasterek marchewki lub jabłka - po jednym na dzień. Czasem dla urozmaicenia jakąś kolbę dla królików albo przysmak - ale to bardzo rzadko. Wyczytałem, że te dodatki mają sporo cukru, który nie jest zdrowy - więc nie przesadzam. I oczywiście dwa poidła z wodą ma, pije ok. 100 ml dziennie, w czasie upałów zdarzało się, że nawet 250 ml wypijał przez dobę.
Królik REWELACYJNIE dogaduje się z moim psem. Mam 6-letniego foksteriera szorstkowłosego i trochę się obawiałem, ale niepotrzebnie. Pies przez całą pierwszą noc leżał przy klatce i strzegł królika, potem przez tydzień chodził za nim krok w krok i pilnował go, żeby uszak sobie nic nie zrobił. Teraz bywa tak, że pies leży na podłodze, królik leży rozwalony na psie i śpi w najlepsze. Albo się gonią po pokojach dla zabawy.
Chciałbym się tylko dopytać o kilka spraw, bo mnie trochę niepokoją:
- Dosyć często jak królik biega, to go tak dziwnie podrzuca na boki, jakby go coś ugryzło. Robi takie nieskoordynowane ruchy. Nie zawsze, ale widzę to regularnie. Nigdy nie zauważyłem tego jak siedzi lub śpi. Tylko w czasie biegania. O co może chodzić?
- Muszę wyjechać na dwa tygodnie. Psa zawiozę do rodziców. Mają swoje lata i obawiam się, że nie dadzą rady się królikiem opiekować. Musiałby siedzieć u nich w klatce przez cały ten czas. A czy królik może zostać w domu sam? Pomyślałem, że zostawiłbym mu zapas jedzenia (stertę siana), karmę w dużej misce i pełno wody, raz na jakiś czas ojciec zajrzałby do niego zobaczyć czy nie brakuje mu wody lub jedzenia? Czy ten zwierzak może mieć nieograniczony dostęp do jedzenia? Nie padnie z przejedzenia?
wyszło tak, że jeśli ktoś nie weźmie małego króliczka, to zostanie on wypuszczony samopas do parku.
Kto wpadł na taki poroniony pomysł?
To było tak, że dziecko przyszło do domu z malutkim królikiem pewnego dnia. Matka narobiła histerii, że będzie śmierdział, brudził, gryzł, nie ma mowy, królik ma zniknąć. Oddać go nie można (nie wiem czemu), więc królik zostanie wyrzucony do parku. To było dziecko kolegi z pracy, ja się przysłuchiwałem przypadkiem rozmowie przez telefon.
To mnie trochę ruszyło, więc rzuciłem bez zastanowienia, że zamiast wypuszczać królika do parku, niech go ten dzieciak do pracy tacie przyniesie, ja go wtedy wezmę. Przyniósł, to wziąłem króliczka. I nie żałuję, zabawne z niego zwierzątko.