Witaj, Filuś.
Przykro mi, ze Twój ukochany uszak ma ropień. Jednak ja bym się nie poddawała. 10 lat to poważny wiek dla królika, ale wcale jeszcze nie zupełnie sędziwy i jeśli uszak dożył takiego wieku, to znaczy, że jest zasadniczo zdrowy i ma silny organizm. Wiek nie dyskwalifikuje do operacji, tylko stan zdrowia, a jeśli lekarz uważa, że warto spróbować, to ja bym próbowała. Jeśli go po prostu uśpisz, będziesz to sobie zawsze wyrzucać. Trzeba walczyć do końca, dla królika i dla siebie.
To prawda, że ropnie lubią sie powtarzać, ale wcale nie muszą. To zależy od wielu czynników: umiejscowienia, rozległości, indywidualnej podatności na ropnie.
U jakiego weta leczysz uszaka? Wiesz, są też różne rodzaje narkozy, dobry lekarz od uszaków tak dobierze znieczulenie, żeby jak najmniej obciążała organizm.
Ja bym walczyła.