Cześć, od lekko ponad tygodnia mam problem z królikiem, nie było mnie przy nim miesiąc (Był pod dobrą opieką), ale jak wróciłem, to zaczął się dziwnie zachowywać.
Gdy sobie chodzi po moim pokoju, a ja tylko spojrzę na niego, to ucieka w swój ulubiony kąt wymachując tylnymi łapkami . (Myślę, że to spowodowane tym, że go również nie było miesiąc w mieszkaniu) Czy jest na to jakaś rada?
Ogólnie zachowuje się, jakby mnie się trochę bał, ale gdy go głaszczę, to lekko obniża główkę a nosek wystawia do góry (Próbowałem wyszukać informacji o tym, ale nigdzie nie znalazłem, myślę, że po prostu chcę, abym go głaskał)
Nie wiem co mam o tym myśleć, z jednej strony trochę się mnie boi, a z drugiej gdy go głaszczę zgrzyta ząbkami i wystawia nosek do góry.
Pomoże ktoś?