wczoraj wieczor skubnal troche liscia salaty, ale rano zobaczylam ze z wczorajszej kolacji zostala nie tylko ta skubnieta salata...
dzis tylko pare listkow suszonej babki i nic wiecej:( ja wiem ze jest upal ale to niejedzienie bardzo mnie martwi. jest cos co moge mu podac? "wcisnac"?
jutro zadzonie do weta:(
ps. oprocz tego zachwanie jak najbardziej normalne, szaleje, lize, lezy...