Witajcie!
Szukam porady. Wychowuję cztery króliki. Kochamy się, jesteśmy szczęśliwi razem.
Niestety tak wyszło, że i życie prywatne i zawodowe niosą mnie na inny kontynent. Nie oznacza to, że chcę porzucić króliki. Po prostu nie wiem jak je przetransportować.
Nie ma mowy na "podrzucić do kogoś na dwa miesiące" - w planach jest życiowa przeprowadzka. Jeśli chcemy zostać razem, muszą jechać, lecieć, płynąć ze mną.
Niestety nie wiem jak króliki zachowują się w przypadku kilkunastogodzinnych lotów samolotem. Co zrobić?