Witam.
Chciałbym zaznaczyć na początku, że osoby przeglądające różne fora odnośnie królików spotkają się z identycznym tematem - zakładam podobny, gdyż zauważyłem że fora nie są specjalnie oblegane/nie napływają nowymi treściami, a nie chcę oczekiwać zbyt długo w momencie gdy mogę robić mu "kuku".
Od dwóch dni jestem posiadaczem nowego lokatora, a dokładnie około 2 miesięcznego króliczka miniaturowego "baranka".
Mam pytanie do was odnośnie karmy dla tego maluszka oraz sposobie karmienia, ponieważ czytałem całkiem sporo o nich i niestety, ale informacje znalezione w internecie są ze sobą sprzeczne.
Czym powinienem karmić na początku tego malucha? Dostałem informacje, że na chwilę obecną przez jakiś miesiąc do dwóch powinien mieć nieustanny dostęp do sianka i wody + 3x dziennie dostawać w miseczce karmę w ilości 1 łyżki/łyżeczki (nie pamiętam dokładnie...).
W internecie można też wyczytać, że taki królik powinien w tej chwili mieć dostęp do takiej karmy nieustannie, a dopiero po tym okresie miesiąca / dwóch powinno być stopniowo zmniejszana ilość.
To samo tyczy się mieszanek/granulatów. Jedni są stricte za mieszankami, inni za granulatami. To, że granulat to CP lub CD to już doczytałem, ale co z tymi mieszankami? W chwili obecnej nie mieliśmy innej możliwości jak wzięcie to co nam polecano, więc wzięliśmy i tak coś z najlepszej półki (znaczy, tak nam powiedziano). Karma wygląda mniej więcej tak:
http://screenshot.sh/m3FYC26W7Gc4QGranulat jakiś tam jest, dodatkowo mieszanka jakichś ziaren. Podawać mu to?
Poza tym, króliczek jest bardzo ciekawski i nie ma problemu z jedzeniem tej mieszanki oraz sianka. Co prawda, preferuje dużo bardziej ową mieszankę (zostawia tylko pestki słonecznika w niej zawartą), a w międzyczasie wcina sianko do którego nie ograniczamy mu dostępu. W momencie braku tej mieszanki skubie sianko, ale mimo wszystko oczekuje twardo o kolejną porcję mieszanki, a jak już ją dostanie to wręcz się do miseczki przykleja.
Czy zmienić coś teraz, jak się wobec niego odnosić w kwestii żywienia?
Pozdrawiam.