Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Idąc za Waszymi radami,wybieram się ze staruszką do Warszawy w najbliższym czasie. Po mozolnych poszukiwaniach udało mi się znaleźć jedną życzliwą osobę, która nas zawiezie. Jak już będę coś wiedziała, na pewno się tym podzielę, a nuż komuś się przyda. Co do komentarza, że "bede zwierzaka leczycv na wiosce a nie w miescie" i "nie chce mie sie jezdzic", to nie wiem, skąd się Panu (jeśli się nie mylę, co do płci, w internecie nigdy nic nie wiadomo)to wzięło. Sama jeżdżę do Warszawy niemal codziennie, bo tam studiuję. Niemniej nie chciałabym narażać mojego królika na wszelkie niedogodności, jakie funduje ostatnio PKP, bo wracanie trzy godziny w dusznym, zatłoczonym i śmierdzącym autobusie raczej nie wpłynie pozytywnie na jej zdrowie. Poza tym napisałam wyraźnie, że ZACZYNAM szukać tutaj, ponieważ miałam nadzieję, że może w mojej okolicy jest jakiś kompetentny weterynarz, dzięki czemu nie musiałabym narażać królika na dodatkowy stres.