Hej. Od dwu tygodni mieszka ze mną mała baranka. Uwielbia brykać wszędzie tam, gdzie uda jej się wejść, no i czasem sobie pobiegać. Mam w mieszkaniu podłogę drewnianą w pokojach i kafle w kuchni i przedpokoju - hm, można sobie łatwo wyobrazić jak wyglądają ostre zakręty czy hamowanie na takim podłożu. Wiem, że małej byłoby fajniej biegać, gdyby miała kawałek dywanu, i nawet byłabym skłonna w to zainwestować - a z drugiej strony obawiam się, że dywan zmieniłby się wtedy w dużą kuwetę; koniec końców łatwiej już sprzątnąć te nieszczęsne siki / bobki z podłogi (oczywiście próbujemy ją uczyć, ale ze skutkiem takim, na jaki w danej chwili ma ochotę... wrrrrrr
. Póki co jej ulubioną kuwetą staje się kanapa [tak, wiem, o tym już było wiele razy] i niestety obawiam się, że z dywanem byłoby podobnie
(Napiszcie jakie macie doświadczenia. Ale szkoda mi tych jej fikołków w powietrzu...