Ja nie wiem, czy mogą, ale kiedyś Bunia wskoczyła na półkę, myślałam, że dla niej nieosiągalną (dalej nie chce mi się wierzyć, że tam wskoczyła... i w ogóle JAK?), na której miałam, wyobraźcie sobie- ćwierć arbuza. Jak ktoś czytał o żarłoczności mojego królika, nie muszę tłumaczyć co z niego zostało. Jak wróciłam z pracy i to zobaczyłam (zjadła też dużo skórki) to byłam przerażona! Od razu kontrola brzuszka, no i był ogromny, w końcu nie ma co się dziwić, przecież tyle tego zeżarła, ale nie było żadnych sensacji żołądkowych, wszystko było jak najbardziej w porządku. Ja osobiście nie polecam, po pierwsze dlatego, że ma pestki, po drugie, że jest słodki. Wiem, że króliki moga jeśc melona, w sumie to podobne, ale tylko w ilościach niewielkich.