Jeśli już mamy "grzebać" w uchu, to najlepiej po wpuszczeniu preparatu do czyszczenia, odczekać chwilę i masować uszko, przytrzymując by uszak nie wytelepał wszystkiego od razu. Po chwili, pozwolić aby zwierz sam machając główką wytrzepał nadmiar preparatu, a wraz z nim ewentualne nieczystości. Można wtedy patyczkiem wyzbierać to co się osadziło na małżowinie. Tak postępowałam z moją Polcią i całkiem dobrze nam szło. Mała miała zapalenie uszka. Pamiętać należy, aby uszko osuszyć, by gnojek nie latał z mokrym bo tylko pogorszy to sprawę.