Kroplówka podawana jest podskórnie. Próbowałem, tak jak Dori piszesz, ale albo nie kapało (coś musiałem źle zrobić, choć wiem jak kroplówka działa), albo Misia się tak rzucała, że musiałem igłę wyjąć. Może się w jakiegoś mięśnia wbiłem, tego niestety nie wiem.
Jutro z Nią pojadę i mam nadzieję, że ząbek jest problemem, że nie chce jeść.
Dori dzięki !