Jak tam maluszek?
Brak bobków może być spowodowany zwolnioną perystaltyką jelit. Jak wiadomo stres może się do tego przyczynić, a zastrzyki odprężające nie są
Może zaproponuj wetowi by podał coś na pobudzenie perystaltyki jelit. Naszą Frankę uratował (dosłownie w kilka godzin)
Metoklopramid w podobnej sytuacji. Nasi miejscowi weterynarze skazali już małą na zabieg a podanie dwa razy tego leku w zupełności wystarczyło.
A jeśli chodzi o oczyszczenie jelit to dobra jest
Laktuloza. Wg zalecenia weta1-2ml do 3 razy na dobę. Tylko króliczek musi dużo pić bo laktuloza ściąga wodę do jelit.
Z takich domowych sposobów to kisiel z siemienia lnianego, ale u nas Franka nie chce go zjeść a strzykawka to kolejny stres.
Pamiętaj, że mały MUSI jeść. Jeśli to konieczne dokarmiaj go strzykawką.
Jeśli masz możliwość udać się do króliczego weta to nie czekaj.
My czekaliśmy z wyjazdem do Krakowa około tygodnia. Nie dość, że Franka totalnie się zatrzymała i nic nie jadła i nie piła, to stresowaliśmy i męczyliśmy się wszyscy (dokarmianie, wizyty u weta, zastrzyki, płyny podskórnie, próba założenia wenflonu...), nie wspominając już o kosztach. A okazało się, że po dobie mogło być już wszystko ok. Mamy nauczkę na przyszłość.
Trzymamy wszyscy kciuki za Leona.