Ja dostałam już wszystko - prześliczną bluzeczkę z królickiem i czekoladki, których już nie ma.
Właśnie siedzę nad przelewami, więc jutro (tzn. dziś) powinny być na koncie.
Jeśli chodzi o kule smakule to zostaną dziś wysłane paczką priorytetową - zrobię to po drodze do weta.
Ziomuś po zabiegu ma się dobrze - szalałby na maksa gdyby nie abażur na mordce. Niestety Klusia mi zaniemogła - ekspresem, 160 km/h jechaliśmy do weta bo zwijała się z bólu. Osad w pęcherzu - teraz codziennie musi mieć kroplówki plus wyciskanie moczu
Echhh...jak chorują to parami...