nie dziwię się,że odchodzi od zmysłów.... ze mnie została by juz mokra plama, gdyby któregoś brakowało...
Iskra jak wspomniałam logistycznie to nie możliwe,abym widziała o miejscu jego pobytu....i masz prawo do swojego zdania, a ja do swojego. JA BYM SIĘ PO LEKTURZE OGŁOSZENIA NIE PRZYZNAŁA i koniec a ty nazwywaj to jak chcesz moze być i "dziadostwo". Jaką miałabym pewność,że sytuacja się nie powtórzy ....
Ok teraz opisałaś,że byłyby u Ciebie , ale wcześniej tego nie wiedziałam wybacz moze nie doczytałam, nie douważyłam ale takiej adnotacji nie ma , stąd taka moja postawa. Sytuacja wygladała by inaczej, gdyby komus króliczek uciekł, wtedy rzecz jasna poinformowałabym gdybym wiedziała gdzie owy banulec stacjonuje. Mam nadzieje,że widzisz ta subtelna różnicę....
a jeszcze większą nadzieję mam na to,że ktoś go znajdzie i zapewni kochający CIEPŁY i pewny dom, bez takich ekscesów.