Cześć!
Pysia ostatnio bardzo linieje, czesząc ją wydarłem jej kołtuny z okolic ogonka i jest tam łysinka.
Z tej łysinki sypie się coś jakby drobinki naskórka, łupież, ale to tylko w tym miejscu, gdzie nie ma sierścić, bo ją usunąłem przy wyczesywaniu. Poza tym sierść jest piękna, błyszczące.
Jest jakiś pwoód do obaw?
Czy posmarować tą łyskinkę Bepanthenem, czy nie trzeba ?
Załączam zdjęcie: