Powalam sobie założyć oddzielny wątek, aby łatwo było znaleźć przysłowiowe ABC żółtodziobom, czyli takim jak ja
Temat siemienia przewija się w różnych wątkach, ale przyznam, że szukając nie udało mi się rozwiać wątpliwości (lub za dużo myślę
),
stąd w imieniu swoim i potencjalnych zainteresowanych proszę o podpowiedzi.
W jakiej formie można lub najlepiej podawać uszakom siemię lniane?
W jakiej ilości i jak często?
Ziarenka? Glut z zalanego wrzątkiem siemienia mielonego? Może po prostu siemię mielone?
Wydaje mi się, że najlepsze właściwości ma właśnie wywar, poślizgu i osłony nie dadzą chyba same ziarenka ani proszek?