Autor Wątek: jak uchronić królika przed kleszczami?  (Przeczytany 29233 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Katarzynka

  • Gość
jak uchronić królika przed kleszczami?
« dnia: Czerwiec 15, 2006, 11:01:02 am »
Witam.

Mam pytanko i mam nadzieje, ze ktoś mi pomoże.
Jak zabezpieczyć królika przed kleszczami? Czy są jakieś skuteczne i nieszkodzące mu środki?  

Z góry dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam.

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
jak uchronić królika przed kleszczami?
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 15, 2006, 21:27:10 pm »
Kiedyś pytałam o to moją lek. weterynarii:

"co jest odpowiednie dla królika na pasożyty pisze lek. wet. Milena Wojtyś-Gajda:

 Pchły, kleszcze i inne pasożyty zewnętrzne:

nie ma jak preparat Adventage podawany na skórę w dawce zależnej od wagi królika. Po jednorazowym zastosowaniu działa około miesiąc i jest naprawdę skuteczny. Za to nie polecam Frontline'u bo kilka razy zdarzyło mi się widzieć zwierzaki we wstrząsie wywołanym właśnie tym preparatem. Jest jeszcze kilka środków np. Pularyl, Insectin, Biocyd ale te są bardziej kłopotliwe w stosowaniu."

Katarzynka

  • Gość
jak uchronić królika przed kleszczami?
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 16, 2006, 14:42:01 pm »
Ślicznie dziękuję za odpowiedz i pozdrawiam.

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
jak uchronić królika przed kleszczami?
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 02, 2007, 19:33:04 pm »
Wczoraj byliśmy nad jeziorem z Gają- naszą psiunią- no i dziś znalazłam u niej kilka wbitych kleszczy  :/
Ale problem w tym, że znalazłam 2 kleszcze - żywe- chodzące po karku Tośka ( Franek nie jest w takiej zażyłości z psem jak Tosiul- no ale z Tośkiem jest ... )
Kleszcze nie były wgryzione, jak u psa, więc je "zlikwidowałam" za psa biorę się wieczorem- była psikana Frontline 2 m-ce temu.
Nie spodziewałam się takie rzutu kleszczy na samym początku kwietnia ( no ale zimy prawie nie było  :> ) i tego, że tamto psikanie (obfite) już nic nie podziała  :(
Króliki dopiero w tym tygodniu będą szczepione ( tak w ogóle czym konkretnie kleszcz może zagrozić- jkie wirusy może przenosić poza samym zapaleniem skóry?? )
Wieczorem obejrzę też bardzo dokładnie królasy- czy gdyby jakiś był wgryziony można usuwać tak jak u psa?? Czy lepiej do weta z tym??
Życie jest piękne... pomimo wszystko

Renata

  • Gość
jak uchronić królika przed kleszczami?
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 02, 2007, 19:51:57 pm »
Nika koniecznie obejrzyj dzieciaki !!

Skoro z psa przelazły na królika to dzieci też mogą mieć.

KLESZCZE SĄ NOSICIELAMI BORELIOZY

"Krętkowica kleszczowa, zwana też boreliozą lub chorobą z Lyme, jest przewlekłą infekcją bakteryjną, w której przebiegu dochodzi do zajęcia przez proces chorobowy skóry i/lub wielu narządów i układów wewnętrznych.

Po raz pierwszy została opisana w 1975 r. u dzieci z nietypowym zapaleniem stawów, które epidemicznie występowało w miejscowości Lyme w stanie Connecticut w USA. Objawy skórne i neurologiczne były opisywane w Europie już na przełomie XIX i XX wieku. Najwcześniejszym opisanym objawem był acrodermatitis chronica atrophicans (ACA), który w 1883 r. Buchwald nazwał "idiopatycznym zanikiem skóry". W 1902 r. Herxheimer nadał mu obecnie używaną nazwę. Pierwsze doniesienie opisujące zmiany skórne o charakterze rumienia wędrującego przedstawił w 1909 r. szwedzki lekarz Afzelius. W trzy lata później Lipschutz opisał przypadek pacjentki z wolno rozprzestrzeniającym się rumieniem w miejscu ukąszenia przez kleszcza. Ze względu na długotrwały przebieg choroby określił go jako rumień przewlekły wędrujący - erythema chronicum migrans (ECM). W 1930 r. Helleström opisał zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, które poprzedzone było ECM i zasugerował związek między tymi chorobami. Podobną analogię wykazał w 1944 r. Bannwarth, opisując zespół neurologiczny obejmujący bóle korzonkowe, przewlekłe limfocytarne zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych oraz zapalenie nerwów czaszkowych lub obwodowych poprzedzone ECM. Z uwagi na przebieg choroby oraz jej endemiczne występowanie podejrzewano etiologię zakaźną. W 1948 r. Eenhoff stwierdził obecność krętków w tkankach. W 1951 r. Hollström zastosował penicylinę w zmianach typu ECM. W 1955 r. Binder wykazał możliwość przeniesienia infekcji z człowieka na człowieka drogą przeszczepów skóry. Do identyfikacji czynnika zakaźnego doszło dopiero w 1982 r. przez Burgdorfera, który wyizolował krętki z krwi, płynu mózgowo-rdzeniowego i skóry pacjentów z ostrą postacią choroby.
Etiologia i epidemiologia
Czynnikiem etiologicznym jest krętek z rodziny Spirochetaceae. Wyróżnia się 4 subtypy krętków: Borrelia burgdorferi, Borrelia garini, Borrelia afzeli i Borrelia japonica. Do infekcji dochodzi w wyniku ukąszenia przez kleszcza z rodzaju Ixodes, zakażonego patogennymi krętkami. Choroba z Lyme występuje na całym świecie. Różnice w częstości pojawiania się pewnych objawów choroby w USA i Europie przypisuje się różnicom w budowie molekularnej Borrelia.

W Stanach Zjednoczonych zachorowania notuje się najczęściej na obszarach północno-wschodnich. Dominuje tam postać wielonarządowa z zajęciem stawów i oun, czasami o ciężkim przebiegu. Czynnikiem etiologicznym jest Borrelia burgdorferi sensu stricto, który przenoszony jest najczęściej przez Ixodes damini (scapularis), zwany kleszczem jelenim. Populacja zakażonych kleszczy na wybrzeżu zachodnim wynosi 3-5%, a w stanach północno-wschodnich aż 43-100%.

W Europie najwięcej przypadków występuje w krajach skandynawskich oraz w Niemczech, Austrii i Szwajcarii. Przeważają tu postacie skórne ECM i LBC, wywoływane przez Borrelia garini i Borrelia afzeli. Infekcja przenoszona jest przez Ixodes ricinus i rzadziej Ixodes persulcatus. Odsetek kleszczy zakażonych w Europie zależy od regionu i waha się od 3 do 34%.

W Polsce największą liczbę przypadków boreliozy wykrywa się w regionie białostockim. W całym kraju notuje się około kilkuset zachorowań rocznie. Badania przeprowadzone na obszarze północno-wschodnim wykazały, że w niektórych rejonach zalesionych ilość zainfekowanych kleszczy dochodzi do 25%.
Patogeneza
Zachorowania rejestruje się najczęściej od maja do października, a najwięcej między majem a sierpniem. Związane jest to z częstym przebywaniem ludzi w okresie wiosennym i letnim w lasach i na łąkach (ulubione siedliska kleszczy) w celach rekreacyjnych lub zawodowych i noszeniem lżejszych ubrań, które nie osłaniają dokładnie całego ciała, co umożliwia przedostanie się kleszcza na skórę. Uwarunkowane jest to także cyklem rozwojowym kleszcza, który trwa 2 lata i składa się z trzech faz: larwy, nimfy i postaci doskonałej. Nimfa jest wielkości ziarenka maku, a dojrzały kleszcz główki od szpilki. Kleszcze przebywają wśród drzew liściastych, krzewów (paproć, leszczyna) i na łąkach. Uczepione liści lub traw, czekają na zwierzę lub człowieka. Kierując się ruchem i wydzielanym ciepłem żywiciela, spadają i przytwierdzają się do skóry. Ixodes żeruje zwykle jednorazowo w każdej fazie życiowej. Zakażenie kleszczy wiąże się z żywicielami, na których żerują. Rezerwuarem i źródłem infekcji są dziko żyjące drobne gryzonie, a także duże zwierzęta i ptaki. Za zarażenie człowieka najczęściej odpowiedzialne są nimfy, które są najmniejsze i najbardziej agresywne. Żerują głównie wiosną i na początku lata, dlatego szczyt zachorowań przypada na lipiec i sierpień.

Krętki wnikają do przewodu pokarmowego kleszcza i uaktywniają się po wypełnieniu jelit krwią, w trakcie żerowania na skórze żywiciela. Wtedy zaczynają się namnażać, przedostają się do płynów ustrojowych i narządów, w tym do gruczołów ślinowych. Do zakażenia człowieka dochodzi w czasie przytwierdzenia do skóry i w trakcie ssania krwi przez wydalenie śliny lub wymiocin kleszcza. Na ogół sam moment przekłucia naskórka i wysysania krwi pozostaje nie zauważony, ponieważ wydzielina kleszcza działa znieczulająco. Dopiero po 2-3 dniach pojawia się charakterystyczne swędzenie i wypełniony krwią kleszcz powiększa się, przez co staje się lepiej widoczny. Prawdopodobieństwo przekazania zakażenia zależy od czasu, w jakim kleszcz jest przytwierdzony do skóry; w trzeciej dobie dochodzi ono do 100%. Zakażenie mogą także przenosić muchy końskie oraz niekiedy komary."

Artykół pochodzi ze strony: http://www.emedycyna.info

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
jak uchronić królika przed kleszczami?
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 02, 2007, 20:45:36 pm »
Renata dzięki, wiem o boreliozie i możliwościach powikłań u ludzi i u psów np. ale chodzi mi o to, jak wpływać może na królika, czy może przenosić bakterie śmiercionośne dla króli ??
( jak np. komary )
Dzieci obejrzane, ja też ( to ja z psem po lesie latałam, choć o kuli  :diabelek ) i się nawet wieczorkiem nie kąpałam, bo plumkałam się w jeziorze  :P
Życie jest piękne... pomimo wszystko

Renata

  • Gość
jak uchronić królika przed kleszczami?
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 02, 2007, 21:34:08 pm »
Cytat: "nika73"
plumkałam się w jeziorze  :P


O rany :oh:  twarda jesteś :wow Ja nie zoszę zimnej wody brr :/

Co do kleszczy to podobnie jak komary roznoszą Myxomatozę ale Twoje chyba szczepione?

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
jak uchronić królika przed kleszczami?
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 02, 2007, 21:43:38 pm »
no właśnie jeszcze nie  :oh:
ze względu na ich problemy ze zdrowiem, wetka radziła poczekać do początku kwietnia, żeby się już wszystko unormowało z nimi ( króle muszą być 100% zdrowe do szczepień )
Mam nadzieję, że będzie O.K.  :oh:
Życie jest piękne... pomimo wszystko

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
jak uchronić królika przed kleszczami?
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 02, 2007, 21:45:27 pm »
:lol  poszło 2 razy  :hmmm
Życie jest piękne... pomimo wszystko

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
jak uchronić królika przed kleszczami?
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 03, 2007, 09:05:57 am »
Z kleszczami to nie ma żartów. Odbiegne ta historią ale jest cały czas na temat. W ubiegłym roku jak bylam w Polsce (przez 4 miesiace bo robiłam prawko), którejś niedzieli wybraliśmy się z moim tatem na grzybki  :lol . Było miło i przyjemnie. Wróciliśmy do domku i wszystko było dobrze.Za jakieś 3 dni moja mama mi mówi ze ojciec ma kleszcza w udzie i ze napewno jest nosicielem boleriozy bo juz zrobił się  rumień. Ojciec wyciągna kleszcza i natychmiast pojechał do lekarza. Antybiotyki zażywał i wszystko przycichło ale na tym się nie skończyło.Wirus mocno walczył i po 3 tygodniach znowu pokazał sie rumień w miejscu ukąszenia. Drugie podejscie do walki skończyło się sukcesem. Jaki morał z tej histoii a no taki zeby uwazać na kleszcze bo my ludzie sobie z nimi mozemy poradzic, zauwazyć jak nam się wbija w ciało a królik, pies, kot czy jakiekolwiek inne zwierze nie ma szans. Umiera na bolerioze.Rozpisałam się  :oh:  :P

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
jak uchronić królika przed kleszczami?
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 03, 2007, 09:40:40 am »
a robili tacie badania?? Stwierdzili borelioze??
Rumien to typowa reakcja po kleszczu- dlugo sie trzyma- rok temu po mazurach mialam rumien przez prawie miesiac.... i nic mi nie jest ( po komarach mam z 10 dni- choc nie drapie )
Media to nakrecaja  :/  zawsze bylo ryzyko- Zycie jest ryzykowne ogolnie  :P
MOCNIEJ MNIE NIEPOKOI ROZNOSZENIE INNYCH WIRUSOW- SMIERTELNYCH DLA USZAKOW
( sorry - klawiatura mi nawala  :zdenerwowany )
Życie jest piękne... pomimo wszystko

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
jak uchronić królika przed kleszczami?
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 03, 2007, 09:46:28 am »
Nika nie wiem czy robili mu testy.Wiem ze po jakims czasie miał robione badanie krwi. Mi tez klawiatura nawala i muszę kupic nowa  :/

naomi19

  • Gość
jak uchronić królika przed kleszczami?
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 03, 2007, 10:09:41 am »
Ja bym nie panikowała :) , w końcu nie każdy kleszcz przenosi boleriozę, trezba mieć na prawdę wyjątkowego pecha by się zarazić, choc oczywiście zdarzają się takie przypadki. Ja miałam kleszcza wiele razy, za każdym razem szłam na pogotowie i usuwali mi (tak mnie poinformowano, że lepiej, by usunął to lekarz).

Renata

  • Gość
jak uchronić królika przed kleszczami?
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 03, 2007, 14:23:35 pm »
Cytat: "naomi19"
Ja bym nie panikowała :) , w końcu nie każdy kleszcz przenosi boleriozę, trezba mieć na prawdę wyjątkowego pecha by się zarazić, choc oczywiście zdarzają się takie przypadki.


Pewnie że się zdarzają i wtedy zadajemy sobie pytanie: "DLACZEGO PADŁO AKURAT NA MNIE ??"

Myxomatozę też nie każdy kleszcz przenosi więc są duże szanse że wszystko będzie ok.
Jednak oko na uszate możesz mieć.

naomi19

  • Gość
jak uchronić królika przed kleszczami?
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 03, 2007, 14:39:01 pm »
Ale co masz dokładnie na myśli, mówiąc, że mogę mieć oko na uszate. Wypuszczając na trawę trzeba się liczyć np. z tym, że złapie kleszcza. I z tego powodu nie przestanę moje wypuszczać. Oczywiście jak złapie kleszcza, to nie będę wyrywała sama, jak to wiele osób robi, tylko pójde  do weta, ale to jedyne, co mogę zrobić. Słyszałam też o preparatach na kleszcze dla królików.

Renata

  • Gość
jak uchronić królika przed kleszczami?
« Odpowiedź #15 dnia: Kwiecień 03, 2007, 15:39:03 pm »
Naomi o tym oku to było do Niki  :lol

Pewnie że jak się jest na spacerze to nie ma szans zobaczyć jak kleszcz czai się na królika, psa lub nawet na nas  :lol

Jeśli chodzi o wykręcanie kleszczy to niektórzy potrafią to sami zrobić bez interwencji weterynarza lub lekarza. Ja nie potrafię kiedyś po grzybobraniu miałam kleszcza i próbowałam go samodzielnie wyrwać nie mówiąc nikomu  :oh: (miałam 12 lat) i urwałam mu łep który został w moim ciele :buu

Na szczęście nic mi nie było i od tamtej pory nie złapałam żadnego kleszcza - za to raz na Carnej Hańczy złapałam pijawkę  :buu a właściwie to ona mnie złapała :buu

Offline maro

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2515
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
jak uchronić królika przed kleszczami?
« Odpowiedź #16 dnia: Kwiecień 03, 2007, 17:05:50 pm »
Renata pijawka to samo zdrowie. Kleszcze u mnie sa na porządku dziennym na trawniku przed blokiem, na podwórku pod domem, wcale nie musze jeździc do lasu, kleszcze łapałam kilkakrotnie, malutkie wyjmuję już sama głupio co 5 dni jeździc do chirurga. Natomiast choroby od kleszczy to nie żarty u nas jest specjalny szpital na tego typu okazje, Ciludzie chorują strasznie bolerioza to podstępna wredna choroba, która potrafi się rozwijac długo w ukryciu.
Maro

Na adopcję czekają:
Szarak http://www.przygarnijkrolika.pl/krolik-szarak-warszawa
i inni

Renata

  • Gość
jak uchronić królika przed kleszczami?
« Odpowiedź #17 dnia: Kwiecień 03, 2007, 19:44:05 pm »
Ponoć białostockie obfituje w kleszcze... Takie zagłębie kleszczowe ;)

A pijawka niech będzie sobie samym zdrowiem byle nie wczepiona w moją nogę  :buu
Do dziś pamiętam jak leciałam do Marka z wrzaskiem "Wyjmij mi toooooo!!!!!!!!!!" :buu
Potem mi wypominał że mu wstyd robię przed luźmi robiąc panikę z powodu małej pijaweczki - co z tego że była mała? Za to jaka... czarna :/

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
jak uchronić królika przed kleszczami?
« Odpowiedź #18 dnia: Kwiecień 03, 2007, 19:47:57 pm »
Renata hihihihiihih Ja to bym taką panike odstawiła że szok. :/

naomi19

  • Gość
jak uchronić królika przed kleszczami?
« Odpowiedź #19 dnia: Kwiecień 03, 2007, 21:03:03 pm »
Cytat: "Renata"
Naomi o tym oku to było do Niki  :lol

Dobrze wiedzieć ;D

Cytat: "Renata"
Jeśli chodzi o wykręcanie kleszczy to niektórzy potrafią to sami zrobić bez interwencji weterynarza lub lekarza.

Nie chodzi o to, czy się potrafi wyjmować kleszcza, czy nie np ja i wszyscy u mnie w domu potrafią :PP  ale nie powinno się tego robić samemu. A sposoby niekiedy bywają przerażające... :)