Mamy w domu wielki problem..inwazję pcheł... Pies ma alergie na kropelki na pchły, więc jest tylko kąpany w szamponach przeciwpchelnych, niestety one nie są super skuteczne i jakaś pchłąamusiała z niego przejść do domu. Koty odpchlone, są czyste. Niestety pchły przeszły na królika. Na parterze domu już się ich pozbyliśmy, było dosłownie wszędzie. Wstyd aż o tym mówić, w sklepie brakowało sprayów na pchły, podobno wiele osób w tym roku ma ten sam problem.
W każdym razie na parterze jest czysto, ale problem mamy z pokojami na piętrze. Część pokoi, do których Bobek nie ma wstępu jest psikana sprayami co drugi dzień, bo te paskudstwa ciągle się mogą wylęgać, ale tam gdzie Bobek mieszka nie można używać tych sprayów. Dziś sama zobaczyłam jak go głaskałam, że jakaś pchłą dosłownie wyskoczyła z jego futerka. Mimo, że przeglądałam mu futerko i raz jakąś znalazłam, to nie da się ich ręcznie wyłapać.
Potrzebuję jakiegoś środka bezpiecznego dla królików by go odpchlić. Poradźcie coś proszę, walczymy z pchłami już 3 tydzień, ale teraz się załamałam widząc, że on jest ich nosicielem:(