Ta pani nazywa się bodajże Joanna Mużelak, ale głowy nie dam
![usmiech2 :)](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/usmiech2.gif)
Stała z nosem w transporterze i ciuciała do Shiraz jak najęta
![jezyk1 :P](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/jezyk1.gif)
Potem powiedziała że chciałaby męża przekonać do adopcji, ale mają już jakieś zwierzaki. Bała się też, że jej mąż może się w króliki wkręcić, a wszyscy wiemy, jak to się kończy... Czy raczej zaczyna
![jezyk1 :P](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/jezyk1.gif)