Moja króliczka kilka miesięcy temu miała wypadek, spadła z balkonu ( około 2 metry ) kiedy przyszli do nas goście z niespodziewaną wizytą i psem to ta się niesamowicie wystraszyła i tam właśnie zakicała
Od tego czasu zaczęła kuleć na jeden ze swoich skoków. Byłam kilka razy u weta, powiedział że to tylko stłuczenie, po dłuższym czasie przestała kuleć ale od tego czasu mała nie bobkuje normalnie. Średnio raz na tydzień wycinam z jej futerka gigantyczny czop kupy. Ostatnio wycięłam jej to dłuższe futerko które się w tamtym miejscu znajdywało. Karmię ją wyłącznie sianem i granuletem jak polecił mi ostatnio wet ale nadal jest to samo. Tak samo od tego czasu króliczka jest smutna, nie chce wychodzić z klatki...
mogę prosić kogoś o porady? pomoc? dodam że do weterynarza często z nią chodzę i nie dowiaduję się nic nowego.