Autor Wątek: Pytunia i Maks ... nie ma miłości od pierwszego wejrzenia  (Przeczytany 3509 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

marsylia

  • Gość
Pytunia i Maks ... nie ma miłości od pierwszego wejrzenia
« dnia: Sierpień 16, 2008, 14:23:33 pm »
Pytunia jest z nami od stycznia.
Teraz mamy na DT, Maksa z adopcji. I pomysl byl taki ze jak kroliki beda zyly w zgodzie to Maks zostaje.

Maks jest u nas juz trzy tygodnie. Wiec od wczoraj zaczelismy proby zaprzyjazniania.

Przez pierwszy tydzien kroliki w ogole nie mialy kontaktu tylko my przenosilismy zapachy n a sobie.
Teraz Maks jest w naszym pokoju a Pytunia u Siebie. Kilka razy dziennie jeden krolik jest otwarty a drugi biega i na odwrot. Kroliki sie ignorowaly. Nigdy na siebie nie fuknely przez kraty, Pytula wyjadala mu siano wachala.. a Maks sie na to godzil.
Wczoraj wzielismy dwa kroliki na balkon. Od pierwszej chwili rozegrala sie walka.. tak zacieta ze Pytunia wgryzla sie Maksowi w brzuch. Rozdzielilismy krole i kazdy poszedl do Siebie.
Dzis postanowilismy ze kontynuacja. Na balkon wynieslismy dwie klatki /
balkon jest bardzo duzy 4 m na 2,5 conajmniej, ale niestety Pysia przed przyjsciem Maksa byla na balkonie, a Maks przez pierwszy tydzien byl tylko na balkonie. ale nie ma juz bardziej neutralnego miejsca pokoj jest zbyt duzy i ciezko nam bedzie nad nimi zapanowac, a pokoj Pytuli juz calkiem odpada/

W kazdym razie dzis najpierw kroliki podchodzily do Siebie dotykaly sie nosami i uciekaly - to trwalo mniej niz minute. Potem sie zaczelo :(  Dzis to Maks byl agresorem wyrywal Pytunii futro trzymajac ja lapami/ jest prawie dwa razy wiekszy/
W koncu ich rozdzielilismy bo strasznie to wygladalo ... futro latalo w powietrzu cale kepy.. a z krolikow byla jedna kula :buu

Pytula ledwo chodzi... Maks nie doznal obrazen.



Poradzcie mi co robic..
Bo nie mam pomyslow :rotfl2
Jak spacyfikowac taka bande? :bejzbol

czy byly przypadki ze zwierzeta sie nienawidzily i od razu walczyly a potem pokochaly?:>

Pytunia teraz nawet jak podchodzi do Maksa klatki i on sie ruszy ucieka przerazona... a on juz sobie nie pozwala na ingerencje w siano

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Pytunia i Maks ... nie ma miłości od pierwszego wejrzenia
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 16, 2008, 14:38:20 pm »
a myslalas o wannie,zaprzyjanianiu w niej?
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

marsylia

  • Gość
Pytunia i Maks ... nie ma miłości od pierwszego wejrzenia
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 16, 2008, 15:14:24 pm »
Reniaw myslalam ale nie wiem jak to zorganizowac.

Jak doniesc do lazienki dwa krole...
Bo mamy dziwny rozklad mieszkania tak ze jest duzy korytarz jak wychodzimy z pokoju potem drzwi i kolejny i dopiero lazienka.
Krole tam nigdy nie byly. Wiec jednego musialabym niesc w klatce a drugiego w transporterze.

Do tego Maks jest strasznie silny wiec troche sie boje ze nam wyskocza z tej wanny schowaja sie w jakims zakamarku i nie damy rady ich rozdzielic i dojdzie do tragedii.
Do tego Maks jest bardzo wyluzowany. I ciezko go czyms zestesowac, a Pytunia bardzo bojazliwa. Wiec wanna jeszcze bardziej ja dobije...

Nie za bardzo mam pomysl co z tym robic.
teraz znowu ona przyszla i wyjada mu siano ... a on ma to gdzies.

Nuna

  • Gość
Pytunia i Maks ... nie ma miłości od pierwszego wejrzenia
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 16, 2008, 15:22:21 pm »
Moze odwroc ich uwage sterta trawy, marchewkami czy co tam lubia, jedzenie zbliza- przynajmniej koty :)

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Pytunia i Maks ... nie ma miłości od pierwszego wejrzenia
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 16, 2008, 15:23:35 pm »
dobry na rozdzielenie jest spryskiwacz do kwiatow
nie wiem,mysle,ze wanna jest ok bo wlasnie jak beda sie tam baly to nie wyskocza,zaniesc w klatkach do lazienki
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

marsylia

  • Gość
Pytunia i Maks ... nie ma miłości od pierwszego wejrzenia
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 16, 2008, 16:19:02 pm »
Jedzenie nie pomaga ... Maks probowal jesc ale Pytunia go gonila wczoraj, wiec juz nie probowalismy dzis z jedzeniem :/

Offline Kasiula86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 803
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA
    • adopcje.kroliki.net
Pytunia i Maks ... nie ma miłości od pierwszego wejrzenia
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 16, 2008, 18:06:11 pm »
Marsylia, albo Ty weźmiesz na ręce jednego a G drugiego i tak zaniesiecie?

Faktycznie spryskiwacz można też mieć, chociaż wiem jak Wy się dobrze "zabezpieczacie" przed ich spotkaniami..

marsylia

  • Gość
Pytunia i Maks ... nie ma miłości od pierwszego wejrzenia
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 16, 2008, 21:13:40 pm »
Kasiu Maksa nie da sie wziasc Grzesiu raz probowal i Maks wpadl w taki szal .. pozatym ze Grzes byl caly zasikany ... to jednak sie nie da.
Wiec Maks by szedl w transporterze.

Ale odczekamy trocge i jutro nie bedzie zapoznawania.. moze sprobujemy we wtorek.

Nie mamy problemu zeby je rozdzielic ja lapie Pytunie, Grzesiu rzuca recznik na Maksa .. watpie zeby oni podczas walki w ogole zobaczyli ze psikamy czyms :>