jedno zażegnane to pojawiło się drugie, młodszy, który nie ma jeszcze roku robi bobki także przy jedzeniu, po prostu je i jak mu się akurat zachce, to nie kica do kuwety, tylko robi i je dalej. W klatce sikał w rogu i tam też robił bobki, ale w klatce był wysypany na całości żwirek i wyścielone było specjalnym sianem do wyścielania klatek. Boki spadały w większości pod siano, więc nie było ich widać. Jak się uczy królika, żeby się załatwiał do kuwety? może jeszcze nie jest za późno?
u mnie jadalnia też sąsiaduje z kuwetą i też daję używanego już żwirku. Nie bardzo rozumiem: czy karmisz je w kuwecie? na zdjęciu jedzenie jest poza kuwetą