Witam,
Mam do Was pytanko czy możliwe żeby mój królik wyrywał sobie sierść z nudów albo buntując się?
Juz mówię o co chodzi. Z pół roku temu pojawiło się u mojego królika łysy placek na grzbiecie. Wet zrobił badania na wszelkie pasożyty nie wyszło nic. Królik zachowywał się całkowicie normalnie. I włosy szybko zaczęły rosnąć. To był czas mojej sesji i nie miałam aż tyle czasu ile na codzień dla królika. Prawie tydzień temu pojawił się kolejny placek. Skory była czysta bez żadnych ran. Zrobilismy badania na pasożyty i znowu nic nie wyszło. Ale moja wet zauwazyla, że wystąpiły wtedy gdy miałam egzaminy i praktyki jednocześnie i znowu nie miałam zbyt wiele czasu dla mojego krolika. Sierść juz odrosla do polowy długości pozostalych włosków.
Czy to jest możliwe że królik wyrywa sobie sierść z nudów? Fryzjera z lecznicy która go oglądała uważa ze królik steruje się razem ze mną. Czy to wszystko jest możliwe?