Witam,
czytałem niektóre wasze tematy i widzę a nawet sądzę ,że nie zaznajomiliście się głębiej nad naturą waszego zwierzątka dlatego założyłem ten temat by podzielić się myślę istotną wiedzą na jego temat.Większość z Was pewnie kupując królika nie przywiązywało zbyt dużej uwagi do tego w jaki sposób karmić własnego pupilka (zasady) ale myślę ,że te informacje przydadzą się każdemu.
Zacznę od treści biologicznej a mianowicie od żołądka.Jest on słabo umięśniony (główna część) i z tego powodu słabiej przepycha pokarm dalej.Być może pisał już ktoś o tym ale ja wspominam bo to istotne i powinno być podstawą wiedzieć ,że
zbyt duże ilości pokarmu przyjmowane jednorazowo szkodzą królikowi nawet jeśli dopcha na koniec siankiem.Królikowi grozi bardziej przekarmienie niż głóda jeśli wygląda to inaczej to dlatego ,że może występować tzw. głód rzekomy tj .Brak odpowiedniego składnika w diecie.Rozwiązaniem jest urozmaicanie pokarmu szczególnie w okresie rozwojowym.Czytałem,że wiele z Was kupuje granulaty "pro".O cenę nie pytam i rzeczywiście wyglądają obiecująco jednak uważam ,że to pójście na łatwiznę a w rzeczywistości na własną rękę można by lepiej zapewnić naszemu pupilowi odpowiednią jakościowo strawę.Pożądny granulat powinien być uzupełnieniem moim zdaniem jako tzw. pasza treściwa, do której należą
http://srokacz.pl/159-pasze_tresciwe.html.W dalszej części wspomnę o tym.
Dla zainteresowanych umieszczam informacje z książki dot. hodowli królików a jak wiadomo króliki hodowlane wymagają odpowiedniej opieki ,nie na własną rękę.
Dzienne zapotrzebowanie królika na składniki potrzebne do prawidłowego rozwoju:wapń 1%
fosfor 0,5 %
potas 0,8 %
mangan 0,3 %
magnez 40 mg /100 g karmy
kobalt 0,1 mg
sól 0,5 -1 %
Witaminy: na 1 kg paszy:
wit. A 9000j.m
wit. D 900 j.m
wit. E 40 j.m
wit. K 1 mg
wit .PP 50 mg
Siano i granulat dostarcza królikowi białka czyli tak jak na paszę treściwą przystało a w tym wapnia a niekiedy również fosforu.To jest podstawa ale do tego widać ,że jest duże zapotrzebowanie na niektóre składniki takie jak magnez,potas oraz witaminę A i D.Jeśli chodzi o wit.A to zbawienna wydaje się być dynia,jeśli przypadnie króliczkowi do gustu.Do granulatu dodaje ugniecione siemię lniane (ma w sobie niektóre z tych składników lub po prostu jest witaminizowane) oraz otręby zbożowe z łyżką oleju rzepakowego ( podobno najzdrowszy),który zawiera w sobie trochę wit. E.
Z początku nie przywiązywałem do tego uwagi ale moja króliczka mając 6 miesięcy powinna się już raczej rozwijać.Mogę w nią nawpychać zielska kilogramami ale bez tych składników sądzę, nie da rady zapewnić odpowiedniego budulca dlatego szukajcie źródeł tych składników i witamin.
Wiadomo ,że nie da się dokładnie wymierzyć do do mg jeśli się tym nie trudnimy ale stotne jest by wiedzieć co dajemy a czego nie dajemy nie po nazwach warzyw a wartości odżywczej.1.Pory karmienia,
Króliczka karmi się 2 razy dziennie ( z wyjątkiem granulatu.Jeżeli macie królika w podobnym wieku i karmicie go jeszcze granulatem sporo to można łyżkę rano i łyżkę tuż po południu)
Rano karmą treściwą bogatą w białko a wieczorem zielonkę/warzywa/okopowe.
(Na stronie,którą podałem wcześniej można wyczytać ,że węglowodany są szczególnie potrzebne do utrzymania odpowiedniej temp ciała szczególnie w zimie).Do królika powinniśmy się dopasować sami,do jego natury ale również czuwać nad nim bo jako udomowiona rasa zatraca instynkt nad wszystkim właściwie,w przeciwnym razie umiałby odróżnić co jest dla niego złe a co nie a o tym pisane jest dużo.
2. Należy unikać "pylenia" karmy szczególnie w przypadku otrębów przez mieszanie z olejem jadalnym lub wodą.
Wrócę jeszcze do przekarmiania zwierzątka tym razem cytując autora.
"Niedożywienie powoduje u młodych osobników zahamowanie wzrostu.W każdej grupie wiekowej -spadek wagi ciała i skłonność do chorób"Należy karmić właściwie.Urozmaicać jedzenie tak by królik miał kontakt z odpowiednimi dla niego składnikami.(Po przyzwyczajeniu do danej karmy oczywiście)
"Zbyt obfite pożywienie nadmiernie obciąża przewód pokarmowy co może doprowadzić do jego niewydolności.W konsekwencji większa część pokarmu nie będzie strawiona a nadmiar składników będzie gromadzony w postaci glikogenu i tłuszczu w mięsniach,wątrobie,pod skórą oraz naczyniach wieńcowych serca.Następstwem nadmiernego żywienia zwierząt może być również zablokowanie wydalania z organizmu produktów przemiany materii i odkłądanie w stawach w postaci złogów kwasu moczowego i soli moczanowych"Dobrze jest robić krótkie przerwy odnośnie karmienia na wieczór.
dodatkowo jeszcze weźcie pod uwagę to :
"Do poważnych zaburzeń uk.pokarmowego a nawet śmierci mogą doprowadzić:
zamarźnięte i skiśnięte pasze(karmy,pożywienie)"Ja unikam w podawaniu przede wszystkim tego co się już robi za miękkie,giętkie mimo iż może być jeszcze zielone bo może spowodować wzdęcia.
Przesłaniem jest w moim wątku to aby przyjąć myślenie ,że to ja jestem dla królika a nie on dla mojego ego.Kiedyś,gdy miałem chomika to dzieliłem się z nim zawsze tym co sam jadłem a w przypadku królika trzeba postępować już odpowiednio i z ostrożnością.Nie można a raczej nie powinno się myśleć w ten sposób "niech sobie ma mój milusi,bo co będę mu żałować"
Powinno się uwzględnić to ,że to my decydujemy za niego a on może co najwyżej wyrazić się czy mu się to podoba czy też nie.Nie smakuje mu? zostawić ,jak zgłodnieje to zje.To my decydujemy czego królikówi potrzeba.
Jeśli macie ochotę odnieść się do tego co napisałem to piszcie.
Ja osobiście ufam tym zasadom bo są sensowne.
Polecam książki dot. hodowli lub opieki królików minaturowych, po które nie trzeba wcale lecieć do księgarni.Wystarczy poszukać w bibliotece.
Moje cytaty pochodzą z książki "Królik minaturowy" autorstwa Marii Taborskiej i jest tam znacznie więcej informacji nie tylko o żywieniu ale o wielu aspektach króliczego życia podanych w przystępny sposób,które łączy to ,że zwierzę hodowane w domu a w kojcu nie różni się aż tak od siebie poza tym ,że właściciel nie poświęca mu tyle samo uwagi.
