Mam problem.dzis rano zauwarzyłam ze króliczka która od jakiegos czasu jest u mnie(odsyłam do działu Oddam) wyskubala sobie nieco futra..w sumie nie bardzo ale troszeczeke tego jest...w tymmomencie nie zmienia siersci..wiec nie wiem czy nie jest w ciąży xD czytałam ze ciaza trawa od 28-30 dni...no ajakies ponad miesiac temu przypadkowa zwiała ze swojego domku w czasie kiedy moj krol biegal i kiedy wrocilam do pokoju zastałam ja schowana miedzy szafka a kaloryferem..no a Smak byla strasznie zziajany i sie pokładał
ludziłam sie ze byc moze nic nie zaszlo ona raczej nie byla ufna i chyba smakus ja wkurzal,wiec spodziewałam sie ze nic nie zaszlo...no ale pomimo tego ze byla gruba jak do nas trafila ,teraz schudla choc ma dalej w miescu rzeber, strasznie wypukle i okragle cos podobnego jak miala moja myszkokoczka gdy byla w ciazy..tylko zadnego ruchu niezauwazyłam..a u myszoskoczki widziałam jak sie maluchy pod skora przemieszczały....Wiec nie wiem
wiem dobrze ze przez nasza lekkomyslnosc zdazylo sie ich spotkanie..ale teraz jest juz w innym pokoju i raczej nie maja mozliwosci spotakania sie...
Tak wiec moze ktos by mi sprobował odpowiedziec na to pytanie... bo ja sie teraz wogole boje ja ruszac zeby sie nie denerwowala i wogole zeby miala spokoj....