Cześć wszystkim
Mam nadzieję, że ktoś z Was zechce podzielić się swoim doświadczeniem. Przeczytałam inne wątki na temat podróży, ale nie znalazłam tam odpowiedzi na moje wątpliwości...
Otóż za ok. miesiąc wyprowadzam się na stałe na północ Szwecji (za koło podbiegunowe). Mój partner od dwóch miesięcy już tam mieszka, teraz przyszła pora na mnie i nasze uszate dzieci (sztuk dwie)
Podróż samochodem wchodzi w grę, ale taka podróż trwałaby co najmniej 4 dni (Jestem z Wrocławia, wiec jeden dzień, żeby dojechać nad morze, później godzin na promie i jeszcze co najmniej dwa dni żeby dojechać na północ). Zastanawiam się, czy w takim przypadku nie lepsza byłaby jednak podróż samolotem. Linie lotnicze SAS i Norwegian przewożą zwierzęta, ale oczywiście jako bagaż
Jednak łącznie z przesiadką taka podróż trwałaby ok. 6 godzin. Zastanawiam się, czy może są jakieś silnie uspokajające środki, które można by podać zwierzęciu przed podróżą..
Dodam, że do tej pory króliki mają za sobą kilka podróży samochodem (najdłuższa trwała 4 godziny) i znosiły je całkiem dzielnie. Oczywiście były trochę zestresowane, ale po podróży, po godzinie już kicały, jadły, zachowywały się zupełnie normalnie.
Bardzo proszę o rady!
Pozdrawiamy serdecznie